Wpis z mikrobloga

Obejrzałem sobie właśnie #elcamino i naszło mnie na psychologiczne rozważania o nas jako ludziach.
Przeglądałem yt po filmikach objaśniających różne smaczki i natknąłem się na taki, którego końcowe myśli podsumowujące historie bardzo mi się spodobały.

"Breaking Bad unaowidocznia wewnętrzne zło które cały czas było w środku Walta, a ElCamino wewnętrzne dobro które cały czas było w Jesse'ym. [...] Jessy nie jest zainteresowany byciem bohaterem czy byciem centrum uwagi, raczej dosłownie chciałby być na uboczu dbając o relacje z ludźmi - gdzie Walt który chcę władzę i kontrolę próbuję namówić go do studiowania biznesu i zarządzania bo wydaje mu się to drogą do kariery, do bycia kimś poprzez ambicję." No a Walt był rozgoryczony bo w całej jego ambicji spotkało go niespełnienie z powodu sukcesu firmy którą współtworzył a której sukcesu nie był częścią.

Niesamowicie zainteresowała mnie tu kwestia psychologiczna tego którego człowieka po jego zachowaniu można rozpoznać jako bardziej skłonnego do pójścia do celu po trupach i tego co tak naprawdę w nim jest.
Często zarówno mi jak i wam, zdarzyło się zapewne poznać kogoś naprawdę, zobaczyć jaki ktoś jest i doświadczyć tego że klapki spadły wam z oczu.
Czy o sobie powiedzielibyście że po swoich niekontrolowanych łaknieniach, można ocenić was jako osobę bardziej noszącą zło w środku niż dobro? Jacy ludzie wam się trafiają - często jest tak że przyciągamy do siebie dane osoby, po jakimś czasie okazuje że są w sumie podobnej sytuacji do nas, z podobnym chaosem w życiu, z bliskim nam dobrem lub złem w środku. W ogóle, ta kwestia, poznawania się na ludziach.. ja ogólnie czuję się mocno niekomfortowo z ludźmi. Zauważam też że głęboko zawsze byłem dobrym, za co płacę brakiem popularności raczej wśród dynamicznych, którzy z hipokryzją mają więcej wspólnego. Raczej jestem osobą fajtłapą, niefortunną, ściągam na siebie własne fatum - nie zagłębiając się, dążę do tego żeby powiedzieć - że mimo moich akcji, rzeczy na których się łapię, są tymi prawdziwymi o mnie i często ukazują to jaki jestem naprawdę, to czego bym o sobie powiedzieć nie chciał. I lubię w sobie to wejrzenie, i czystość jakby, spokój na duchu trochę, nie uciekanie od prawdy. I ciekawi jak rozumieć rysy psychologiczne ludzi, to jacy właśnie są na prawdę. Sorry jeśli piszę zagmatwanie, nie wiem jak to złożyć, może za jakiś czas będę w stanie określić to w drugim zapytaniu.

Jest to dla mnie bardzo ciekawe, i chciałbym się dowiedzieć więcej terminów na ten temat, a także rozkręcić trochę dyskusję, bo ja chyba za mało wiem na tej temat jeśli chodzi o jakieś badania, ciekawostki naukowe aby móc coś przytoczyć.
#przemyslenia #psychologia #pytanie #filozofia #religia #breakingbad #bettercallsaul
interpenetrate - Obejrzałem sobie właśnie #elcamino i naszło mnie na psychologiczne r...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach