Wpis z mikrobloga

#podroze #przemysleniazdupy
Czy ktoś z Was ma tak jak ja, że jak już pojedzie gdzieś za granicę, to szkoda mu czasu na plaże, przesiadywanie w knajpach czy inne chillouty, chce zobaczyć jak najwięcej i dlatego trudno się dogadać ze znajomymi, którzy są bardziej "casualowi" jeśli chodzi o podróże (tzn. nie jest to ich pasja, tylko gdzieś raz w roku jadą na urlop)?

Dlatego coraz chętniej za granicę jeżdżę samemu lub z ludźmi którzy mają jasno sprecyzowane cele zgodne z moimi, a ze starymi znajomymi to wolę spędzić weekend na działce.
  • 6