Wpis z mikrobloga

@Dorodny_Wieprz: Obiektywnie Fati. Do jego wejścia syf, kiła i mogiła, po wejściu 2 genialne asysty (druga niewiele mniej spektakularna niż pierwsza) i brameczka na totalnym luzaku. Lewy 2 bramki i asysta (chyba), ale takiego wrażenia nie zrobił, tym bardziej, że przed wejściem Fatiego (nie licząc bramki oczywiście) raczej zero z gry.