Wpis z mikrobloga

@death070 wyobraź sobie że trenujesz pół życia dla takich chwil- walka o pasy. Przegrywasz raz z grubaskiem który obnaża twój słaby punkt i cię psychicznie rozbija. Pasy odzyskujesz i znowu tracisz z gościem który dopiero co zmienił kategorie wagową.
Jak dla mnie był mega sfrustrowany. Nie powinien był rzucać pasami, ale jesteśmy tylko ludźmi.
Widać że ma słabą psyche nad którą musi popracować z jakimś dobrym sportowym psychologiem.
Przypomina mi się trochę
@Boa_Wielbiciel: czyli nie jest wcale mistrzem skoro ma taką psychę, nie szukajmy usprawiedliwień to sport na najwyższym poziomie a nie terapia u psychiatry.

Abym komuś kibicował to ten ktoś musi pokazać ze potrafi tez przegrywać, nawet jakby teraz AJ rozwalił Usyka w jakimś trzecim tam rewanżu dla mnie jest drugiej kategorii pięściarzem. O Wilderze nie wspomnę bo to jeszcze większa memeja.

Usyk I Fury to dwa kozaki aczkolwiek i tak te