Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Ostatnie 1.5 tygodnia na rynku transferowym w polskiej koszykówce to w wielu zespołach dopinanie składów. Niewielu polskich zawodników zostało na rynku (Szymkiewicz, Kucharek, Kostrzewski, J. Wojciechowski + emeryci lub inwalidzi Szewczyk i Karnowski).

Wiele zespołów będzie grać poniżej limitu obcokrajowców – mogąc grać sześcioma zagrają pięcioma, mogąc pięcioma zagrają czterema, przynajmniej w pierwszej części sezonu. Oczywiście to w związku z tym że w większej roli niż dotychczas muszą być gracze z polskim paszportem (wymóg regulaminu), a zapewne też przez oszczędności.

No to lecimy.

Faworyci do medali/PO:
Długo-wyczekiwane transfery zagraniczne w Śląsku: do Ramljaka i zagadkowego (kontuzjowanego) Bibbsa z zeszłego roku dołączają Amerykanin Jeremiah Martin (G, 190/26), Kanadyjczyk Conor Morgan (PF, 206/28) i Białorusin Artiom Parachouski (C, 211/36) (aka Artsiom Parachovski, aka Parachowski). Martin kreowany jest na przyszłą gwiazdę ligi i następcę Trice’a. Zagrał 17 meczów w NBA (2019-2021, Brooklyn i Cleveland), był gwiazdą G-League, był w Nowej Zelandii i zaliczył udaną indywidualnie końcówkę zeszłego sezonu w Niemczech, gdzie debiutował w Europie. Morgan też grał w Nowej Zelandii, ale ostatnie 4 lata to liga hiszpańska, gdzie był rezerwowym w Joventucie i Andorze (3 z 4 sezonów w EuroCup). Z reprezentacją Kanady był na mundialu. Wygląda na mocny i pewny podpis. Trudno powiedzieć czego można się spodziewać po weteranie z Białorusi (notabene mieszka we Wrocławiu już od jakiegoś czasu). W swojej długiej karierze grał w wielu klubach na różnych poziomach, ostatnie 2 sezony to Tsmoki i Parma (VTB) i Andorra, wcześniej Partizan i Strasbourg, ma też w CV grę w Eurolidze (Niżny Nowogród, UNICS, Maccabi), ale było to dość dawno temu. Cały czas jest reprezentantem Białorusi. Śląskowi brakuje jeszcze jednego gracza, trwają spory czy na obwód (nie wiadomo czy Martin z Kolendą poradzą sobie z rozegraniem na poziomie EuroCup, bo obaj mają inklinacje do nierozygrywania ;)), czy pod kosz, gdzie na teraz Dziewa (za mały) lub Parachouski (za mało mobilny) musiałby być pierwszym centrem.
Niespodziewanie Legia która zamknęła już skład nie podpisała kontraktu z Jonathanem Starkiem (jednym z najlepszych graczy zeszłego sezonu w lidze węgierskiej). Na rozegranie szybko znaleziono zastępstwo i jak na warunki PLK to grube nazwisko – Ray McCallum (PG, 190/31). To jedno z lepszych CV w tym sezonie w lidze – 154 mecze w NBA (2013-2016, Sacramento, San Antonio, Memphis), 46 meczów w Eurolidze (Unicaja, Darussafaka), gra w Hapoelu czy Hamburgu (tu EuroCup). Ostatnie pół sezonu grał z Olejniczakiem w Gravelines (bardzo dobre śr. 13 punktów i 5 asyst). Co się rzuca w oczy i może alarmować? 5 klubów w ostatnich 2 sezonach (!) i 9 klubów w ostatnich 4 sezonach (!!!). W większości z nich przegrał 2x więcej meczów niż wygrał.
Kolejny powrót do ligi, to stary znajomy z Zielonej Góry który zagra w Stali – Czarnogórzec Nemanja Djurisić (PF, 203/30) – dwukrotny mistrz Polski, właściwie to aktualny reprezentant kraju. Po 2 latach w Stelmecie grał potem w Niemczech, Turcji i Hiszpanii, gdzie z Estudiantes spadł do 2. ligi, ale zagrał jeszcze jeden sezon z nimi na zapleczu. W Oostendzie, Bonn i Besiktasie grał też na poziomie BCL w Europie – to naprawdę ciekawy powrót po latach. Drugim z transferów w Ostrowie jest nie mniej ciekawy Łotysz Aigars Skele(G, 193/30) – 9 lat młodszy brat dawnej gwiazdy PLK Armandsa. To też aktualny reprezentant swojego kraju, w ostatnim sezonie grał solidnie w Bundeslidze, wcześniej w Kalevie (również w VTB), Francji, no i w najlepszych klubach łotewskich. Stal ma 4 obcokrajowców, miejsce na jeszcze jednego i akurat oni pewnie je wykorzystają na pozycję centra. Na papierze wyglądają na 3-4 miejsce w rankingu siły.
Wydawało się że Trefl będzie miał skład znacznie lepszy, niż transfery które jeden po drugim ogłaszają. Pierwszym rozgrywającym ma być Glynn Watson (PG, 185/25) po sezonie ...na Islandii (oczywiście z kosmicznymi cyferkami tam). Wcześniej miał półtora sezonu w Grecji, bez fajerwerków, no ale liga lepsza niż PLK. Ogólnie skład Trefla nie jest zły – Zyskowski, Gordon, Salumu, nawet Freimanis powinni gwarantować ósemkę i walkę o półfinał, po prostu spodziewałem się (i nie tylko ja) jakiś większych bomb transferowych w stylu Legii.

Reszta:
(która równie dobrze może walczyć o utrzymanie, jak i o play-offs):
Spójnia dodała Kikowskiego (8 lat w Szczecinie) do i tak solidnej polskiej rotacji. Nie tylko ja jestem ciekawy na co ich będzie stać w tym sezonie, bo wyglądają nieźle.
Sam już nie wiem co sądzić o Zastalu. Pewnie dorzucą jeszcze kogoś zagranicznego pod kosz, na razie wymyślili sobie strzelca, którym został Kareem Brewton (G, 190/27) po udanych sezonach w Portugalii i Rumunii, jednak w dołach tabel tych lig.
King zaczął od podpisów całkiem okej polskich paszportów, ściągnął intrygującego Cuthbersona, ale kolejne ruchy to meeh. Najpierw Meier, a teraz znany z zeszłego sezonu z Torunia James Eads (G, 193/26), który owszem – wysoko latał, ale podczas namiastki poważnego grania w ćwierćfinale już nie istniał. Trudno powiedzieć że się sprawdził na poziomie top8. Co się jeszcze rzuca w oczy: Mazurczak, Matczak i Eads to chyba najsłabiej rzucające z dystansu obwodowe trio dotąd podpisane w lidze. Strzelam że akurat King może wykorzystać wszystkie sloty na obcokrajowców, więc należy się jeszcze 2 albo 3 ruchów spodziewać.
Drugim obcokrajowcem w MKS Dąbrowa G. został obwodowy Alonzo Verge (PG, 190/24) – rookie po uniwerku Nebraska. To raczej nie-topowy uniwerek ALE w jednej z topowych konferencji, więc grał na naprawdę wysokim poziomie, przeciwko graczom NBA. Sęk w tym że MKS sporo ryzykuje mając obu obwodowych bez kontaktu z europejską koszykówką (Chealey jest po G-League). Problemem MKSu jest też to że Radwański nie przeszedł testów medycznych i nie będzie gotowy na początek sezonu. Nowym uzupełnieniem polskiej części rotacji (IMO jednej ze słabszych w lidze) jest Patryk Wilk (SF, 198/25) po sezonie w Opolu w 1LM.
Przyspieszyli w Toruniu, mają trzeciego i czwartego obcokrajowca. Zabawnie, bo w składzie jest już Jordan Burns, a teraz ogłosili że na obwodzie zagra Marcus Burk (G, 190/25), a pod koszem Joey Brunk (C, 211/25). Burk po NCAA grał sezon w G-League, Brunk jest prosto po NCAA gdzie spędził 6 lat z roczną przerwą :) Uniwerek kończył w Ohio St. – bardzo dobra uczelnia (grali 2 rundy w NCAA Tournament 2022), ale był tam tylko jako uzupełnienie składu. Toruń będzie jednym z trudniejszych zespołów do typowania miejsca w tabeli przed rozpoczęciem sezonu. Kompletnie nie wiadomo czego się spodziewać ani po obcokrajowcach, ani po młodych Polakach. Btw – do zespołu dołączył też Aleksander Griszczuk (F, 201/21), który ostatni normalny sezon zagrał w SMSie w 2LM dwa lata temu, a potem borykał się z kontuzjami. Raczej ciekawostka z racji nazwiska, niż realne wzmocnienie czy uzupełnienie składu.
Niewielkie rozszerzenie składu w Arce – do zespołu z 1LM (z Pelplina) dołącza Mariusz Konopatzki (G, 192/26), które parę lat temu miał ciekawe epizody w Legii w PLK.
Z kolei Julian Jasiński (PF, 201/26) z podwójnym polskim i niemieckim paszportem zasili Sokół. Do Polski ściągnięty był kiedyś przez Zastal, ale wtedy były to dla niego za wysokie progi. Ostatnio wyróżniał się w 1LM w Krośnie, a wcześniej grał też w 3. lidze Niemiec.

Składy zamknięte, albo prawie zamknięte mają: Anwil (szósty obcokrajowiec jako opcja + może uda się ściągnąć jakiegoś Polaka), Stal (5 obcokrajowiec), Arka, Astoria, Czarni (tu brakuje znaczącego 4 obcokrajowca-gwiazdy), GTK Gliwice, Legia (po zamianie rozgrywających), Spójnia, być może Sokół, Toruń (ew. 5 obcokrajowiec), Śląsk (6 obcokrajowiec), Zastal (ew. 6 obcokrajowiec).

Kompletują jeszcze: King (2-3 obcokrajowców), MKS (mają jeszcze miejsce na 4 obcokrajowców), Start (nie mają rozgrywających, mają jeszcze 2 miejsca dla obcokrajowców), Trefl (2 miejsca dla obcokrajowców).

--------------------------------
Co raz mniej niewiadomych wśród naszych eksportowych zawodników:
Mateusz Ponitka (G/F, 198/29) nie zagra w Eurolidze i jest to niespodzianka. Związał się trzymiesięcznym (!) kontraktem z włoską Reggianą z opcją przedłużenia do końca sezonu i jest to sensacja. Spekuluje się że to 3 miesiące na pokazanie się i przeskok do EuroCup lub Eurioligi (Reggiana gra w Lidze Mistrzów, chociaż tyle), no ale ćwierćfinalista ligi włoskiej to zdecydowanie poniżej możliwości Ponitki.
Tomasz Gielo (PF, 205/29) zagra w Turcji, w zespole Merkezefendi, który 2 lata temu awansował do ich ekstraklasy, a w zeszłym sezonie skutecznie obronił się przed spadkiem. Ten sam kierunek obrał Michał Michalak (G/F, 196/29). Jego nowym klubem jest turecki beniaminek Manisa. Myślę że liga jest ciekawa, a to że grają w zespołach z dołu tabeli zagwarantuje im spore role i minuty.
Ciekawy kierunek po NCAA próbuje Szymon Wójcik (F/C, 208/23). Zagra on w holenderskim zespole Leiden (w zeszłym roku w pucharze FIBA Europe Cup grali z Legią). To mistrz wspólnej ligi Beneluksu oraz wicemistrz Holandii. W tym sezonie są w kwalifikacjach FIBA Europe Cup. W drugiej rundzie czekają na Czarnych Słupsk lub ich szwedzkich rywali z Jamtland. Ciekawe to miejsce dla Wójcika bo dużo grania, a sam klub ma spore doświadczenie w promowaniu czy to Amerykanów, czy młodych Europejczyków do lepszych lig (z zeszłego sezonu Dunn w Ludwigsburgu, Tubutis we Frankfurcie, Midtgaard i Mikalauskas w Crailsheim).
Mało znany i już nieperspektywiczny Paweł Robak (G/F, 195/26) zamienił klub w 4. lidze Hiszpanii i zagra w zespole Quintanar. A co ciekawe w to samo miejsce powędrował Łukasz Kupczyński (G/F, 190/23), dotąd gracz 3. poziomu w Polsce (2LM) w Baskecie Poznań. Na czwartym poziomie w Hiszpanii grał dotąd Gregory Tchernev-Rowland (C, 207/21), ale związał się dwuletnim kontraktem z zespołem włoskiej Serie C (też czwarty poziom) – Basket Todi.
Z kolei do rodzinnego (?) Szczecina (King + pewnie jakieś występy w rezerwach) wrócił z gry w 4. lidze Hiszpanii Konrad Rosiński (F, 203/19) – na tyle mało istotny transfer że zapomniałem gdzieś tam powyżej o nim wspomnieć :)

-------------------------------------------
Skoro już gdzieś tam wspomniałem o Czarnych w pucharach – oni zaczną jako pierwsi z polskich zespołów. 27 września zagrają pierwszą rundę kwalifikacji FIBA Europe Cup (najinższy z pucharów).

Kolejne rundy są dzień i trzy dni później, a w tym tygodniu ogłoszono gospodarzy poszczególnych turniejów.

Zespół ze Słupska zagra swoje mecze we Francji, gdzie gospodarz Cholet w półfinale zmierzy się z Besiktasem i zwycięzca z tej pary z automatu staje się murowanym faworytem do awansu. W drugiej części tabeli są Czarni, szwedzki Jamtland i holenderskie Leiden z Wójcikiem w składzie.
  • 6
  • Odpowiedz
18 meczów w NBA to lipa


@pasta_alla_carbonara: to tylko odnotowanie z kronikarskiego obowiązku :)

ale w g league miał naprawde dobre statsy


nieprzekładalne na Europę, więcej o nim mówi jednak 8 czy tam 11 meczów w Gottingen, niż 3 sezony w USA - zobaczymy, ja się zastanawiam jak on na rozegraniu sobie poradzi w Europie
  • Odpowiedz