Mireczki, dajcie plusa na pocieszenie (╯︵╰,) Jakiś czas temu mój #kitku miał usuwane 3 zęby, ale ranka po ekstrakcji w ogóle się nie goiła i nadal jej to bardzo opornie idzie, w międzyczasie powikłania w postaci stanu zapalnego i dzisiaj jeszcze zapalenie pęcherza, a dodatkowo diagnoza: rak kości. Siedzę i chce mi się ryczeć w #!$%@?.
@hasek34: Za wcześnie jeszcze na taką decyzję, rozmawiałem dzisiaj z wetem i przy odpowiednim leczeniu i zapewnieniu jak najlepszych warunków może jeszcze przeżyć trochę czasu bez bólu. Na dniach będziemy mieć plan leczenia.
@pacuja: w ciągu kilku dni powinienem otrzymać pełny wynik badań, wtedy z kompletem udam się też do innego specjalisty. Akurat w mojej najbliższej okolicy mam jeszcze dwie inne lecznice, więc z tym nie będzie problemu.
Mój ziomal Rudy w tym roku skończył 13 lat, wcześniej w ogóle nie chorował, a teraz #!$%@? takie kombo w ciągu niecałych 3 miesięcy. Trzymajcie mnie bo #!$%@?ę coś (╯°□°)╯︵┻━┻
@Skoorwol: kochany, glowa do gory. Rudy jeszcze cie przezyje. ;) Zamiast rozpatrywac eutanazje, jak sugeruja niektorzy, postaraj sie spedzac jak najwiecej quality czasu ze swoim ziomeczkiem. To, ze czasy ciezkie, nie znaczy, ze mamy porzucic radosc. Sciskam I drapie za uszkiem! (づ•﹏•)づ
@thymotka: nie mam co się oszukiwać, dostałem wstępne wyniki w języku angielskim, przetlumaczylem przy pomocy deepl i z grubsza rozwiało moje wątpliwości..
Jeśli kogoś ciekawi wstępna diagnoza, to poniżej wklejam przetlumaczoną przez deepl, a ja idę dalej ryczeć jak mała dziewczynka.
w nadesłanej tkance rozpoznano raka płaskonabłonkowego. te złośliwe nowotwory wywodzą się z komórek nabłonka płaskiego. rokowanie uważa się za strzeżone do złego, ale zależy od inwazyjnego wrastania w kość, zaawansowania klinicznego (przerzuty do węzłów chłonnych) i możliwości całkowitego wycięcia chirurgicznego. Często zgłaszane są nawroty i przerzuty.
@Skoorwol sama mam kotka z rakiem, rok temu przeszedł operacje wycięcia guza (przerzut) i po niej odpukać ma się świetnie. Więc warto naprawdę zasięgnąć opinii różnych wetów, bo pierwszy nie widział już nadziei. Wyniki badań nawet jak będą średnie a kotek będzie miał się dobrze, też moim zdaniem trzeba traktować z lekką rezerwą i ich nie przeżywać za mocno. Trzymam kciuki za kiciusia, wierzę, że będzie dobrze!
@Skoorwol: Diagnoza może być szokująca, ale nie popadaj od razu w najgorszy scenariusz. U mojego kota 4 lata temu zdiagnozowano niewydolność nerek i wet chciał go uśpić. Stwierdziłem, że skoro tak to zaczerpnę jeszcze opinii innego weta specjalisty, które między innymi wykłada na uniwersytecie przyrodniczym. Okazało się, że owszem diagnoza nerkowa, ale kot jak najbardziej do uratowania, minęły 4 lata a kot ma bardzo dobre wyniki krwi :). Także nie poddawaj
@thekes: @FirankowyPotwor: znaczy tak jak już wcześniej pisałem, na pewno skorzystam jeszcze z wiedzy innych specjalistów. Chodzi o to, że gdzieś tam z tylu głowy było, że to może być rak, ale byłem dobrej myśli, że może jednak to coś innego, że jeszcze parę wizyt i Rudy będzie jak młody bóg. A tu z rana jazda z pęcherzem, lecę z nim do weta i jeszcze tam zrzucili na mnie bombę
@Skoorwol: mireczku rozumiem emocje, ale poczytaj @FirankowyPotwor i @thekes jesli masz fundusze, zapewnij Rudemu najlepsza mozliwa opieke i nie trac nadziei. twoj kotek moze zyc jeszcze wiele lat. nawet z rakiem kosci.
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#pokazkota #koty #feels #zalesie
źródło: comment_1660738430tMcc0lOqEdO9YERm3Jmq2o.jpg
PobierzZamiast rozpatrywac eutanazje, jak sugeruja niektorzy, postaraj sie spedzac jak najwiecej quality czasu ze swoim ziomeczkiem. To, ze czasy ciezkie, nie znaczy, ze mamy porzucic radosc.
Sciskam I drapie za uszkiem! (づ•﹏•)づ
źródło: comment_16607547945M3xxkVfBDr4XBmgl7twWr.jpg
PobierzNie uśmiera się przez samą diagnozę. nie po diagnozie jednego weterynarza
@FirankowyPotwor: znaczy tak jak już wcześniej pisałem, na pewno skorzystam jeszcze z wiedzy innych specjalistów. Chodzi o to, że gdzieś tam z tylu głowy było, że to może być rak, ale byłem dobrej myśli, że może jednak to coś innego, że jeszcze parę wizyt i Rudy będzie jak młody bóg. A tu z rana jazda z pęcherzem, lecę z nim do weta i jeszcze tam zrzucili na mnie bombę
jesli masz fundusze, zapewnij Rudemu najlepsza mozliwa opieke i nie trac nadziei.
twoj kotek moze zyc jeszcze wiele lat. nawet z rakiem kosci.