Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#!$%@?, nie mogę się pozbierać od momentu w którym że mną zerwała.

Była całym moim światem, dodawała mi siły, wysłuchiwała. A teraz siedzę sam jak palec.
Mam #!$%@? dość tego uczucia jakby depresji. Nie mogę nic zrobić. Ciągle tylko myślę o niej.

Najpiękniejsza kobieta z najwspanialszym charakterem. Chciałem się z nią ożenić. Chciałbym mieć z nią dzieci. Wspólnie odbyć podróż przez życie.

Tak wiele planów mi zniknęło tak nagle. Chciałem tyle zrobić i tyle zobaczyć. A teraz chciałbym zniknąć. Chciałbym żeby mnie tutaj nie było na świecie. Po prostu chciałbym żeby w drodze do pracy coś we mnie wjechało i żebym nie przeżył.

Ile można tak cierpieć? Dlaczego to jest tak wielki ból. Dlaczego tak bardzo boli strata pierwszej osoby, której ufało się w stu procentach, przy której czuło się tak bezpiecznie.

Mam nadzieję że niedługo mnie już na tym świecie nie będzie.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62fbcbe7dc34d0ff8633218a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 9
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie tobie pierwszemu i nie ostatniemu jakaś pipa popsuła życie, czas podleczy rany, najgorsze pierwsze miesiące, a potem już jakoś pójdzie. Tak jak kolega pisze, pomyśl o jej wszystkich wadach i co ci się w niej nie podobało, to może zaczniesz trochę inaczej myśleć aż poczujesz ulgę, że jednak nic z tego nie wyszło

No ale taki stan może też się ciągnąc latami, a zryta psycha może ci uniemożliwiać kolejne
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: teraz jest słabo, nie potrafisz i nie chcesz wyobrażać sobie przyszłości bez niej, każda myśl pewnie boli, ale czas zmienia perspektywę. Płacz jeśli tego potrzebujesz, pozwól sobie na to wszystko, ale nie rób sobie krzywdy, nawet jeśli teraz nie wierzysz - przyjdzie lepszy czas.
  • Odpowiedz