Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@iMarek22: te szczoty do rowerów nic nie warte. Cena x3 ze względu na rower, a szajs niemiłosierny. Najczęściej po paru użyciach włosie powyginane i polamane. Szczególny szajs to te do czyszczenia napędu, gdzie zamiast czyścić włosiem to naginasz gola rączka po rowerze/napedzie bo włosie dawno już rozczapirzone. Dlatego najlepsze akcesoria to te kuchenne, bo jest ich od groma i za grosze i lepszej jakosci
  • Odpowiedz
@geszue: ponad dwa lata na cztery rowery używamy szczotek od muc-offa i wszystko z nimi okej, nie wiem jak czyścisz, że masz powyginane włosie i połamane po paru użyciach. Szczoteczka do zębów do napędów jasne, też jest okej, ale nie wrzucajmy wszystkich szczotek stricte rowerowych do jednego worka.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kasiknocheinmal: nigdy nie miałem MugOffa, dobra recenzja, OP będzie zadowolony. A w sumie to ile razy w miesiącu uzywasz? U mnie średnio 3x w mc ale cały rok i na napędzie umierała każda nie doczekawszy końca sezonu
  • Odpowiedz
@geszue: ze dwa, raz na każdy rower, chyba że jest brzydka pogoda, to częściej. Z tym, że to jest naprawdę fest błoto, bo mówimy o mtb. Szosę przejeżdżam tylko tą najbardziej miziatą, nie potrzebuje aż takiego dłubania, na mtb są wytaczane ciężkie działa w postaci kompletu. Brat podobnie, korzystamy wspólnie, więc sumarycznie podobnie jak u Ciebie. Tylko u nas najpierw wchodzi do akcji chemia i maszynka do czyszczenia, to też może
  • Odpowiedz