Wpis z mikrobloga

@tVoreQ: Próba kąpieli mojego psa zawsze kończyła się zalaniem i demolką łazienki oraz dodatkową kąpielą dla kąpiącego psa. Że o późniejszym wytrzepywaniu się sierściucha z wody po całym domu i jego fochu na resztę dnia nie wspomnę. :)
  • Odpowiedz