Wpis z mikrobloga

@ortopliss: ciężko będzie znaleźć kogoś, dla kogo Go jest pierwszym językiem programowania. ;-)

Rekrutacje standardowe: od zadań typu codility, zadań do domu, po livecoding z sharowaniem ekranu czegoś prostego. Reszta pytań standardowa jak pewnie dla developerów innych języków, może z przewagą mikroserwisów tutaj + kubernetes.
@devopsiarz: właśnie tez nie do końca wiem, co powinienem umieścić w CV. Zaznaczę, że chcę zmienić na Golang, ale ile wiedzy z detali Go powinienem posiadać? Jakieś domowe projekty showcase'owe?
@ortopliss: ja starałem się wcisnąć Go w firmach w których pracowałem, bo mi się podobał. Potem przy wychodzeniu z firmy zaaplikowałem do firmy która pisze stricte w Go, dostalem zadanie, napisałem zadanie, przyjęli mnie.
@ortopliss: możesz mieć portfolio, ale z doświadczenia swojego i znajomych i tak firmy wrzucą Cię w tryby rekrutacyjne i choć minimalnie sprawdzą, czy Ty rzeczywiście masz to portfolio, a nie ktoś wynajęty przez Ciebie (zmora ostatnich lat w niektórych przypadkach).

Więc portfolio możesz mieć, nie zaszkodzi, ale dobrze się w miarę orientować w języku, to podstawa na rekrutacjach.
@ortopliss: Inny język tylko pokaże, że miałeś styczność z programowaniem. Pytania i tak są głównie nie tylko typowo pod Go. Zadanko za to na pewno będzie już do napisania w Go i to kwestia firmy czy live czy do domu (a potem maglowanko z niego) ;)
ile wiedzy z detali Go powinienem posiadać? Jakieś domowe projekty showcase'owe?

@ortopliss: warto zebys choc troche poklepal w Go sam dla siebie. O ile podstawowe ogarniecie jezyka jest latwe, jest sporo konceptow pod wzgledem ktorych rozni sie od typowych jezykow obiektowych (inheritance vs composition, explicit vs implicit interfaces itp). Zrozumienie podstaw jezyka (i praktycznych i teoretycznych) na pewno Ci pomoze w rekrutacji.

Zwykle podczas rozmow kwalifikacyjnych na programiste Go zadaje m.in.
@kontra: fajne zestawienie pytań i tematów

@ortopliss: ja się przerzucałem z C/C++ kilka lat temu, ale wtedy golangowców było na tyle mało, że tamta firma była chętna na przyjmowanie ludzi do golang, którzy go nigdy nie używali - więc rekrutacja była w C++. Zresztą w innej firmie, w której byłem, również takie osoby były przyjmowane - bez doświadczenia z go, ale chcące się go nauczyć.

Generalnie jeśli się umie C/C++/Javę
@r00ti: w C/C++ były to zwykle "serwery linuksowe przetwarzające dane", czyli nie embedded, nie jakiś CRUD, tylko coś bardziej serwerowego, gdzie liczy się wydajność. I jak natrafiłem na podobny projekt w golangu to byłem zachwycony. Przejście było w miarę płynne: może trochę inna składnia, ale jednak zasady działania podobne bo i zastosowanie podobne. Jak ktoś takie rzeczy ogarnia w C/C++ to tym bardziej poradzi sobie w golangu. Myślę, że przejście z