Wpis z mikrobloga

@Wolferros: dlatego trzeba iść na wybory, bo tych wyznawców jest może 30%. Jeśli reszta nie będzie miała wysrane jak przy każdych wyborach, to jest jakaś szansa. Przecież ledwo 60% frekwencja to jest kpina - ludzie sami, na własne życzenie gotują sobie taki los, pozwalając mniejszości decydować o swojej przyszłości. Ale jak widać plebs lubi to.
@erdetmxt: chodziłem i głosowałem, w następnych też pójdę ale co z tego? Ten betonowy elektorat to może nie całość, ale dodatkowe paręnaście procent zostało przekupione pincsetplusami. O obrzydliwe propagandzie i praktycznie spocie prezydenta puszczonym w PAŃSTWOWEJ telewizji oraz równie obrzydliwemu sposobowi zwiększenia frekwencji na wsi(gdzie wiadomo kto ma większe poparcie) poprzez zrobienie konkursu z wozami strazackimi(przy okazji plakaty z tego konkursu wyglądaly żałośnie. Dwie grupy robaków szarpią się o wóz jak
@Wolferros: Podsłuchiwanie opozycji za pomocą aparatu państwa to nie jest wygrana „stosując prymitywne metody propagandowe”. Oni nie są prymitywami, oni grają po prostu w pokera znając karty