Wpis z mikrobloga

Siema, 2 tygodnie od nastawienia wina wino praktycznie przestało pracować, czy to już czas żeby je zlać?

Początkowo fermentacja była mega burzliwa, nastaw aż kipiał i musiałem go schłodzić dzięki czemu nieco się uspokoił. Owoców jest bardzo dużo, cukru 3kg, wody ok 8 litrów + to co w owocach. Bańka 15l. Ostatnio było chłodniej a wino miałem w garażu więc myślę, czy brak bulkania nie jest przez temperaturę. Czy może alkoholu już tak dużo że drożdże umarły i mogę zlewać od owoców?

#wino #piwowarstwo #winodomowejroboty
  • 19
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
juz se poradziłem, dałem na taras w cień i zaczęło bulkać

@mateosz_inbecki: Zobaczymy, temperatura się podniosła, rozpuszczalność co2 się zmniejszyła, rozpuszczony gaz zaczął ulatywać z cieczy, ciśnienie się zwiększyło i rurka zaczęła bulkać, plus sam gaz w naczyniu od temperatury się rozszerzył co przyspieszyło proces. Nawet jeśli drożdże od podwyższenia temperatury wznowiły pracę, to akurat bulkanie nie jest tego dowodem. Kolejny inteligent, co bulkanie rurki uważa za jakiś wyznacznik i dowód
Goglez - > juz se poradziłem, dałem na taras w cień i zaczęło bulkać
@mateosz_inbecki...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mateosz_inbecki: Problemem nie jest bycie amatorem (to oczywiste że każdy kiedyś zaczynał), tylko Twoje nastawienie do ludzi którzy mogliby znać odpowiedzi na Twoje pytania.
Zmierz cukier to za 2 czy 3 dni będziesz wiedział czy rzeczywiście fermentacja ruszyła czy tylko co2 się ulotniło.
@Goglez: Ależ ja mam bardzo pozytywne nastawienie do ludzi. Ale do głupich pytań już nie - fraza klucz "win" pojawiła się w pierwszym poście kilka razy, ale Ty Panie mądralo pierwsze co robisz, to przyczepiasz się do nieszczęsnego tagu piwnego i zadajesz niepotrzebne pretensjonalne pytanie. Serio, te wina to sam pijesz chyba bo w towarzystwie musisz być męczący xD. A wystarczyło bez zadęcia i złośliwości odpisać jak zrobiłeś to potem o
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mateosz_inbecki:

PS2 nie mam cukromierza bo robię to 4fun, a nie dla poklasku xD

Cukromierz nie jest "dla poklasku", tylko żeby mieć pewność kiedy fermentacja się kończy, bo jak załadujesz do butelek niedofermentowane wino to ryzykujesz tym, że fermentacja się wznowi w butelce i może naprodukować tyle gazu (pomijając samą kwestie smakową gazowanego czy przegazowanego wina), że butelka dosłownie wybuchnie rozbijając się w drobny mak. Siła takirgo wybuchu jest taka, że
PS2 nie mam cukromierza bo robię to 4fun, a nie dla poklasku xD

@mateosz_inbecki: jezu xD Cukromierz to podstawowa sprawa. Fermentacja zakonczyla sie wtedy, kiedy cukier przestal spadac i stoi przez kilka dni. Wiem, ze robisz to for fun, ale mierzenie cukru to nie tylko upewnienie sie, ze butelkujesz gotowe wino, ale tez podstawowe BHP.

Zbyt wczesnie zabutelkowane wino to w najlepszym wypadku przegazowane lub niesmaczne wino, w najgorszym wybuchajace butelki
@kontra: to jeszcze pytanie chce zrobić wino mocne i słodkie, wiec co mi po cukromierzu? XD i tak je będę musiał dosłodzić wiec co mi z pomiaru skoro taki cel chce osiągnąć?

A dobra rozumiem ze mam robić pomiar czy cukier nie spada ok