Wpis z mikrobloga

No dobra, pośmigałem wczoraj około godzinki (30km) i pod koniec jak już wracałem do domu kawa znowu zaczęła się dławić. Musiałem na światłach przegazowywać cały czas. Jak już wjechałem do garażu, to zamknąłem gaz i zdechła. Odpaliłem jeszcze na chwilę, żeby zobaczyć czy da radę i ledwo zapaliła. Po otwarciu ssania na full miałem 1k rpm.
We wtorek (następny) zostawiam ją w serwisie i niech tam pany szukają ocb.
Usterka o tyle kłopotliwa do zdiagnozowania, że występuje dopiero po około 1h jazdy. Myślę, że to nie kwestia temperatury, bo osiągnięcie temperatury pracy raczej nie trwa godzinę. Poza tym nie wiem czy termostat nie jest zesrany, bo wiatrak w chłodnicy się nie uruchamiai wskazówka temperatury ledwo podnosi się ponad "C".

PS. Po zmianie świec moto odpalił na dotyk.
#motocykle
  • 17
  • Odpowiedz
@jonasz787: chodzi mu oto że nie masz luzu zaworowego i gdy się zawór i dźwigienka nagrzeje to nie pozwala się domknąć zaworowi.
Gpz 500 to ciągle coś do naprawy. Niedługo pójdzie ci uszczelnienie pompy wody a potem Magneto.
Dlatego nie mam zaufania do Kawasaki gdyż w większości ich starszych konstrukcji zawsze były jakieś wady.
  • Odpowiedz
@jonasz787: tak też tutaj spotkałem ludzi któży pisali że te silniki to super och ach. Tylko jak oni robili po 10-20 tys km a potem sprzedawali to się nie psuło. Zresztą wystarczy wejść na forum kle aby zobaczyć ile ten silnik ma usterek i jak poważne. Zresztą gpz był najbardziej wysiloną jednostką i to też może mieć wpływ.
Ogólnie lubiłem w tym motocyklu jak przekroczyłeś 7400 obr i jak zaczynał nagle
  • Odpowiedz
@jonasz787: mam ER-5 i podobno w tym silniku trzeba pilnować luzów zaworowych. Zawsze co 12 tys. jade do mechanika zgodnie z interwałem serwisowym. Widzialem twoje wpisy dotyczące tej GPZ-ty i chyba (moge byc w błędzie) sam jeszcze nie robiłeś po kupnie kontroli luzów zaworowych, więc nie zaszkodzi sprawdzić.
  • Odpowiedz
@jonasz787: przy okazji zapytaj mechanika o krzywki na wałkach rozrządu i sam łańcuch rozrządu. Niestety krzywki to również słaby punkt tych silników, więc dobrze trzymać olej w górnej granicy. Podobno nie tyle chodzi o samą jakość wykonania krzywki, ale problemy z dostateczną ilością oleju w głowicy. W ASO Kawasaki mi powiedzieli, że to normalne dla tych silników, ale mimo wszystko już się zaopatrzyłem w nowe (lekko używane) wałki i popychacze.
  • Odpowiedz
@veranoo: Heheh cóż… Szukałem czegoś niezbyt mocnego i niezbyt kosztownego, bo nie chciałem czekać aż odłożę na coś nowszego. Coś tam dłubnąć lubię, a co mnie przerasta, to robię w serwisie :D Kupiłem tez trochę z nadzieją że czegoś z tej mechaniki się nauczę :)
Pomijam najważniejszy fakt, ze po prostu mi się spodobał :D
  • Odpowiedz