Wpis z mikrobloga

Do Czcigodnych wiernych do ogłoszeń:
#!$%@? logiki jest już maksymalne:
1. Kaplica cela w domyśle miała zapewniać dostęp do mszy dla wiernych, kapłan miał tam trwać, żeby ludzie mieli msze podczas gdy kapłan przytomnie #!$%@? z ringu i jakby nie było hasło "w obronie mszy" idzie się #!$%@?ć
2. Misiek miał oddać klucz papieżowi jednak chyba pokminił, że cały czas nie uznawał papieża i po nim jechał (nadal jedzie) poza tym nie uznawanie władzy papieża jest ekskomuniką to zasady przedsoborowe.
3. Robienie sobie wrogów z ludzi teoretycznie stających po jego stronie, raz Bałemba git ksiądz a drugi raz już nie
4. Zmiana retoryki z eksmisją tabernakulum już nie trzeba bronić go krwią
Do Miśka zaczyna dochodzić, że jest nikim, starci święcenia, straci cele, straci swój kult. Nie zapominajmy, że sponsorują go ludzie zza granicy np. pani z Niemiec jedna nawet kanał ma na YT, gdzie wrzuca kazania Miśka nagrane przez nagrywanie telefonem ekranu. Zrobienie czegoś skrajnie ekstremalnego jest ostatnią szansą aby utrzymać się na powierzchni, Misiek przegrał kaplicę a to co się teraz dzieje to łabędzi.
Bardzo możliwe, że jego gwardia przyboczna zaczyna otwierać oczy, że ok msza trydencka ale Misiek to raczej nie jest najlepszym przedstawicielem tradycji biorąc pod uwagę jego coraz mniej konsekwentne zachowanie. (nie mówię o łysym, ale np. pani Renacie i Dorocie się parę razy zebrało na pielgrzymce, podobnie typowi od krzyża)
Inną ciekawą opcją (to już poddaje pod rozwagę bardziej) byłoby jakby jednak wierni byli tak nakręceni, że ucieczkę guru potraktowaliby jako zdradę xD
#wroniecka9
  • 7
Misio się radykalizuje, co zapędza go w ślepą uliczkę. Przy okazji więcej takich "nieścisłości" w nauczaniu Xiędza będzie się pojawiać. Wszystkie przytoczone przez Ciebie argumenty są słuszne. Zakiwał się i teraz kombinuje jak wyjść z tego z przedsoborową twarzą. Waląc od początku z grubej rury pozostawił sobie dość wąskie pole manewru.
@Savage2999: Ale pycha to go nie opuszcza. Najpierw, jak chciał wywalić Trzcigodne Teodozję i Małgorzatę 50 metrów za "pielgrzymkę" pod opieką Gaździny Renaty to snuł rozważania, że utworzą we trzy "taki legion, może maryjny. Raczej bym tego legionu nie błogosławił, ale prosić księdza o błogosławieństwo zawsze można". Niestety, wiekowa Teodozja i pyskata Małgorzata nie skorzystały z oferty i odjechały w mrok. Swoją drogą strach się bać, jakie łaski przynosi błogosławieństwo Pastora
@Savage2999: Mogą zakładać takie papucie, jak kiedyś były w muzeach, a potem po wyjściu nie wiem, komisyjnie oczyszczać, palić, zjadać. Coś będzie musiał wymyślić, bo miejsca święte, do których zmierza, znajdują się pod dachem, ba, grób św. Stanisława Kostki w Rzymie to nawet u tych wstrętnych jezuitów, z których wywodzi się herezjarcha Bergoglio.
Chyba że, jak trafnie ktoś zauważył, dojdą do Wrocławia i Misiek wymyśli, że jednak walą w drugą stronę
@Savage2999: Moim zdaniem Misiek nie odpuści sobie okazji do konfrontacji. To będzie Opus Magnum, zwieńczenie jego dorobku artystycznego. Rozdarcie szat w progu kaplicy-celi niczym Rejtan. Stawiam dolary przeciw orzechom, że nie pójdzie na żadną pielgrzymkę w tym czasie, ale upewni się, że będzie to najgłośniejsza akcja miesiąca.