Wpis z mikrobloga

Pożegnałem dziś swojego kota. Po 17 latach


@cacum3: o jezuniu, weź sie czym mirasku. ()
ja w tamtym(jakże przeklętym) roku, pożegnałem dwa kocurki, 16 i 15 latek. :/
ten twoj czarnuszek śliczny...
  • Odpowiedz
Żony mi było szkoda, bo poszła pilnować dzieci przyjaciółki świadoma, że jadę do veta z kotem, a wrócę bez, a przecież nie będzie siurpić nosem przy kaszojadkach.


@ElMagiko: w tamtym roku żegnałem 2 kotełki, 16 i 15 lat.
żona do weta szła, ja czekałem w aucie, i ryczałem.
bo twardym trza być, a nie mientkim...
  • Odpowiedz
@dos_badass: mój tata też płakał i moja mama. Kotka mieszkała z nimi (maja ogródek). ja też miałem lzy w oczach . To normalne i tak powinno byc. Ja ją zanioslem, tata czekał przed. Szukajmy pocieszenia, że nasze zwierzęta juz nie cierpia. Mialy długie i dobre życie z kochanymi człowiekami. Doskonałe rozumiem, dlaczego wykopki dzielą się takimi smutnymi przezyciami - jest łatwiej przez to przejść.
A są większe tragedie jakimi jest
  • Odpowiedz
@cacum3: Jezu, trauma i prawdziwa tragedia. Długo żył.
Ja swojego pożegnałem po 18 latach. Był moim oczkiem w głowie, więc rozumiem Twój potworny smutek. Trzymaj się przyjacielu.
  • Odpowiedz
@dos_badass przyznam się bez bicia, jestem twardy, ale kiedy wiozlem Koffee w ostatnią podróż, też mi się płakło.
Leżała sobie na fotelu pasażera, a w nocy wcześniej miała atak wstrząsów. Nie chciała pić ani jeść. Rak dopadł nerki, które napuchły i kotka kładła się brzuchem na ciepły tuner TV. Wcześniej pierwszy znak to była stale otwarta prawa źrenica i problem z siku. Po sterydach objawy zniknęły, a kot ożył. Niestety, na
  • Odpowiedz
@ElMagiko: mnie to nawet nie chce się wracać wspomnieniami do tamtych chwil.
#!$%@?, i tyle. :/
zawsze w jakis durny sposób pocieszam się, że jednak się już nie męczą(a ostatnie dni to była i walka, i ich rezygnacja z tej walki, co szczególnie bolało w sercu), i teraz gdzieś sobie odpoczywają.

  • Odpowiedz
@cacum3: Ja śmierć swojego dziesięcioletniego kota przeżyłem najbardziej ze wszystkich zgonów bliskich istot w całym swoim życiu, a już blisko mi do wysyłania prośby o przekroczenie granicy do konserwatora zabytków...

Współczuję.
  • Odpowiedz
@cacum3: 17 lat produkowania endorfin dla człowieka to ciężka robota. Dzielne kitku miałeś, ale czas mu odpocząć. No i widocznie ty też swoje robiłeś skoro dożył takiego wieku.

Wiem, zostaje pustka, ale zerkaj czasem wkoło siebie, na pewno gdzieś czeka inna futrzana kulka która ją zapełni. Lub przynajmniej przysłoni :) Szukajcie a znajdziecie, trzym się tam ziom.
  • Odpowiedz
@dos_badass zła wiadomość jest taka, że ból nie zniknie nigdy, ale zelżeje z czasem i nauczysz się z tym żyć. Nowy kiciuś przyspieszyć ten proces. I dobrze karmić. Pozdrawiam!
  • Odpowiedz