W 1987 Toni Buldridge(w niektórych źródłach Toni Wooldridge), fizyk i alpinista zrobił pierwsze zdjęcie domniemanego Yeti idąc z miasta Jyotrimath(północne Indie) na podbój Himalajów. Na wysokości 3300 m natkną się na ślady za którymi poszedł i po drogiej stronie toru lawinowego (który odciął mu drogę do celu) coś zobaczył. Jak sam mówi "Za krzakiem, kurczowo trzymając się gałęzi, stało jakieś dziwne stworzenie. Wysokość jego oceniłem na prawie 2 metry. Całe ciało było pokryte gęstą, ciemną sierścią. Kształty istoty, potężny tułów, <>, wystającą wprost z ramion głowa, długie, muskularne ręce (a może przednie łapy?), wszystko mówiło o nietuzinkowej sile". Anatom i antropolog John Napier 3 miesiące później- "Sądzę, że istota na nim uwieczniona jest jakimś reliktowym hominidem. Oczywiście, można zakładać, co tylko dusza zapragnie, aż do uznania tej postaci za modlącego się na wysokości 3000 metrów odzianego w zwierzęca skórę pustelnika. Jednakże według mojej oceny należy raczej unikać tak wydumanych objaśnień". #gabinetosobliwosci #kryptozoologia #zjawiskaparanormalne #ciekawostki #ciekawehistorie #yeti
@Madridista98: To zdjęcie zrobiłem rok temu ze średniej klasy telefonu. Jeśli zidentyfikujesz mi po tym gatunek ptaka to jesteś mistrz ;). A i tak masz przewagę bo jest sklasyfikowany i masz jak porównywać. A teraz wyobraź sobie że jestem w Himalajach, obiekt znajduje się nie kilkanaście a kilkaset metrów dalej, wszystko dzieje się 35 lat temu przy ówczesnej technologii a ja przygotowałem aparat mający mi wystarczyć na zrobienie zdjęcia flagi
@Mala_Kozka: Jeśli istnieją to głównie w lasach, jak niedźwiedzie himalajskie które też mają czarną sierść i nieraz zapuszczają się na ośnieżone góry. Wizerunek białego Yeti jest głównie w popkulturze, w zeznaniach świadków prawie zawsze są brązowe/czarne
@Mala_Kozka: Część obserwacji na pewno jest z nimi mylona ale jeśli wierzyć Buldridge'mu to trzymało się gałęzi, nie wiem czy niedźwiedź by tak umiał. Może przez chwilę, ale w książce którą cytuję jest mowa że on tak przez całą godzinę żeby nie spaść. Są ciężkie, a bez chwytanych palców... No nie wiem
Anatom i antropolog John Napier 3 miesiące później- "Sądzę, że istota na nim uwieczniona jest jakimś reliktowym hominidem. Oczywiście, można zakładać, co tylko dusza zapragnie, aż do uznania tej postaci za modlącego się na wysokości 3000 metrów odzianego w zwierzęca skórę pustelnika. Jednakże według mojej oceny należy raczej unikać tak wydumanych objaśnień".
#gabinetosobliwosci #kryptozoologia #zjawiskaparanormalne #ciekawostki #ciekawehistorie #yeti
Źródło: "Między małpą a cyborgiem"- Lucjan Znicz
Komentarz usunięty przez autora