Wpis z mikrobloga

Doniecka maszynka do mięsa. Ukraińska kontrofensywa pod znakiem zapytania. Raport z Ukrainy

Wyrzutnie HIMARS, które w lipcu zaczęły razić rosyjskie zaplecze, wytworzyły idealną okazję do przeprowadzenia ukraińskiej kontrofensywy. Rosjanie – mimo że wolno – to jednak zaadaptowali się do nowych warunków walki, najprawdopodobniej przenosząc większość składów z zaopatrzeniem poza zasięg HIMARSów. Jednocześnie Rosjanie – w oczekiwaniu na ukraińską kontrofensywę – przesunęli części sił z Donbasu pod Chersoń i na Zaporoże. Coraz więcej informacji sugeruje jednak, że większa ukraińska operacja wojskowa w tym roku może nie nastąpić.

Tekst dostępny jest także na Blogu - zachęcam do czytania tam ze względu na większą przejrzystość (mapy, zdjęcia itd.).

Wyrzutnie HIMARS, które w lipcu zaczęły razić rosyjskie zaplecze, wytworzyły idealną okazję do przeprowadzenia ukraińskiej kontrofensywy. Rosjanie – mimo że wolno – to jednak zaadaptowali się do nowych warunków walki, przenosząc składy z zaopatrzeniem poza zasięg HIMARSów. Jednocześnie Rosjanie – w oczekiwaniu na ukraińską kontrofensywę – przesunęli części sił z Donbasu pod Chersoń i na Zaporoże. Coraz więcej informacji sugeruje jednak, że większa ukraińska operacja wojskowa w tym roku może nie nastąpić.

1. Rosjanie najprawdopodobniej zakończyli operację ponownego rozmieszczania swoich sił na Ukrainie. W poprzednich tygodniach obserwowaliśmy liczne transporty rosyjskiego sprzętu idące z Donbasu na Zaporoże i pod Chersoń. Ponowne rozmieszczenie sił przez Rosjan było konieczne z powodu ewentualnej ukraińskiej kontrofensywy, którą zapowiadały władze w Kijowie.

Jeszcze na początku lipca (zajęcie Lisiczańska) większość rosyjskich jednostek znajdowała się w Donbasie. Teraz – po zakończeniu ponownego rozmieszczania sił – Rosjanie dość równomiernie obsadzili każdy z frontów. Według szacunków, rosyjskie siły rozmieszczone są w sposób następujący:
- 15 batalionowych grup taktycznych (BTG) w Donbasie;
- 22 BTG na przyczółku chersońskim (po drugiej stronie Dniepru);
- 17 BTG na Zaporożu;
- 20 BTG na kierunku iziumskim;
- 12 BTG pod Charkowem.

Co ciekawe, aż 27 BTG Rosjanie rozmieścili między Krymem a Melitopolem. Jednostki te prawdopodobnie mają działać jako siły szybkiego reagowania i być wysłane – w zależności od tego gdzie uderzą Ukraińcy – albo na Cherończyznę albo na Zaporoże.

Niewykluczone, że Rosjanie cały czas szukają także słabych punktów w ukraińskiej obronie na Chersończyźnie i Zaporożu, gdzie można by wysłać wspomniane 27 BTG. Jeśli je znajdą, a ukraińska kontrofensywa nie nadejdzie, Rosjanie mogą rozpocząć własną operację na Mikołajów lub Zaporoże (miasto).

Przy czym od razu podkreślę, że przeprowadzenie jakiejkolwiek operacji przez Rosjan na Chersońszczyźnie jest niezwykle trudne z powodu problemów logistycznych, o których pisałem w ostatnim raporcie z Ukrainy.

2. Przy obecnym rozstawieniu Rosjanie nie są w stanie prowadzić większych operacji wojskowych – takich jak np. ostatnie walki o Siewierodonieck i Lisiczańsk. Obecne rozstawienie Rosjan określiłbym jako „defensywne”, które nastawione jest przede wszystkim na szybkie rozbicie ewentualnego ukraińskiego kontrataku.

Jest co prawda 27 „wolnych” BTG, ale je traktowałbym jako rezerwę.

Bardziej aktywnej postawy Rosjan spodziewałbym się dopiero we wrześniu. Wtedy też na front mają przybyć złożone z ochotników oddziały werbowane obecnie w głębi Rosji.

3. Mimo, że Rosjanie na żadnym kierunku nie dysponują większymi „grupami uderzeniowymi”, to i tak są w stanie odnosić pewne lokalne sukcesy w Donbasie.

Ostatnie kilka dni to pasmo rosyjskich sukcesów pod Bachmutem. Na północny-wschód od miasta, Rosjanie zajęli kilka miejscowości, weszli do wioski Bachmutśke i miasta Sołedar (oba leżą na drodze Bachmut-Lisiczańsk). Ukraińcy ograniczają się do spowalniania Rosjan.

Wygląda na to, że Rosjanie dotarli już na wschodnie rogatki Bachmutu. Ukraińcy – spodziewając się szturmu miasta – podobno wysadzili znajdujące się w Bachmucie mosty (miasto jest przecięte rzeką Bachmutówką przebiegającą z północy na południe miasta). Niektórzy mówią o zniszczeniu już wszystkich mostów w mieście, jednak zdjęciami potwierdzono tylko zniszczenie kładki dla pieszych (oprócz tego w mieście są jeszcze 3 mosty dla samochodów i 1 kolejowy).

Sukcesy Rosjan pod Bachmutem mogą nieco dziwić, bo Rosjanie nacierają tutaj głównie najemnikami z Grupy Wagnera, więc nie są to zbyt duże siły.

Wątpię, że Rosjanie będą próbowali szturmować Bachmut. Raczej wyprowadzą uderzenie oskrzydlające. Miasto jest położone w dolinie. Z obecnych kierunków natarcia Grupy Wagnera wynika, że Rosjanie próbują zająć okoliczne wzgórza górujące nad miastem i w ten sposób zmusić Ukraińców do wycofania się z Bachmutu.

4. Rosjanie prowadzą także natarcie na kierunku donieckim. Od ponad tygodnia, Rosjanie próbują zająć Marinkę, Pisky i Awdijiwkę. Jest to dość nietypowy kierunek, bo w tym miejscu linia frontu przebiega od początku walk o D----s (2014 r.), a po stronie ukraińskiej znajduje się rozległy system fortyfikacji, ciągnących się daleko w głąb ukraińskich pozycji.

Ukraińcy ponoszą tutaj bardzo duże straty – w szczególności gdy idzie o obrońców wioski Pisky. W internecie opublikowanych zostało kilka relacji ukraińskich żołnierzy broniących tej okolicy. Rosyjska artyleria równa wszystkie zabudowania z ziemią. W ostrzale ginie wielu ukraińskich żołnierzy. Obrońcy narzekają na brak ciężkiego sprzętu i brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony ukraińskiej artylerii – w jednej relacji jest mowa o tym, że obrońcy Piskiego mają tylko 2 moździerze, a ukraińska artyleria w ogóle nie prowadzi ognia kontrbateryjnego.

Pojawiają się informacje, że ukraińska artyleria miała zostać kilka tygodni temu wycofana spod Doniecka na Chersońszczyznę lub na Zaporoże – dla wsparcia ewentualnej kontrofensywy.

Ze względu na sytuację pod Donieckiem mówi się także dużo o ukraińskich brakach jeśli idzie o amunicję do sprzętu odziedziczonego po ZSRR. Zapasy do starych radzieckich systemów miały się już skończyć, a dostawy amunicji 152mm z Zachodu są zbyt małe, aby zaspokoić bieżące potrzeby Ukraińców.

Siły Zbrojne Ukrainy (ZSU) narzekają także, że Rosjanie prowadzą ostrzał z dzielnic mieszkalnych Doniecka, co utrudnia odpowiadanie ogniem kontrbateryjnym. To jest nie tylko kwestia ofiar cywilnych, ale także problem zwartej zabudowy, która bardzo utrudnia prowadzenie celnego ostrzału.

Wracając do wioski Pisky. Ciężka sytuacja obrońców, zmusiła ukraińskie dowództwo do przysłania dodatkowych oddziałów, które miały ustabilizować front. Podciągnięto także kilka nowszych systemów artyleryjskich m.in. haubice M777. Rosyjska przewaga artyleryjska jest jednak miażdżąca. Sytuację dobrze opisał jeden z ukraińskich obrońców stwierdzając: „To pieprzona maszynka do mięsa. Nasze oddziały odpierają ataki przeciwnika swoimi własnymi ciałami”.

Mimo bardzo wysokich strat, morale obrońców Piskiego stoi na dość wysokim poziomie. Nie szczędzą gorzkich słów dowództwu naczelnemu, ale deklarują chęć dalszej walki – apelują jednak o przysłanie ciężkiego sprzętu. To pewnie zasługa oficerów, którzy zostali ze swoimi żołnierzami i dowodzą nie z tyłów a z pierwszej linii frontu. To znacznie podnosi morale.

5. Zaczynają się powątpiewania w ukraińską kontrofensywę. Część źródeł twierdzi, że w Kijowie toczy się zażarta dyskusja między gen. Załużnym a administracją prezydenta Zełeńskiego. Podobno wojskowi chcą odłożenia na później ofensywy w kierunku Chersonia i naciskają na wzmocnienie frontu w Donbasie.

Do tych raportów należy podchodzić z rezerwą, bo nie wiadomo kto jest pierwotnym źródłem tych doniesień. Niewykluczone, że informacje o sporze Załużny-Zełeński są fabrykowane przez Rosjan, którym zależy na osłabieniu wiary w jedność ukraińskiego przywództwa.

Trzeba jednak podkreślić, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy widzieliśmy dowody na – jeśli nawet nie konflikt – to dość zasadniczą różnicę zdań między Załużnym a członkami administracji Zełeńskiego – w szczególności gdy szło np. o uszczelnienie systemu mobilizacji, na co bardzo mocno naciskają wojskowi.

W ostatnich tygodniach nastąpiły także dość duże roszady w administracji prezydent, które umocniły pozycję Andrija Jermaka – szefa kancelarii prezydenta. To nie podoba się wielu wpływowym osobom.

6. Zachodnia prasa także zaczyna powątpiewać w ukraińską kontrofensywę. Ukraińscy urzędnicy, z którymi rozmawiali ostatnio dziennikarze Financial Times twierdza, że ZSU nadal nie skumulowała ilości sprzętu wystarczającej do prowadzenia większych działań ofensywnych.

„Znamy współrzędne wszystkich rosyjskich składów i stacji dowodzenia – jednak [brak amunicji] ogranicza zdolność Ukrainy do zmiany sytuacji” – powiedział jeden z urzędników.

„Możemy robić wielką sprawę z każdej dostawy [uzbrojenia] na Ukrainę, ale jeśli chcemy być rozsądni, to musimy porównać [wielkość tych dostaw] z naszymi strategicznymi potrzebami – w takim tempie [jak obecnie] nie mamy nawet 30% tego co potrzebujemy. Nie spodziewamy się, że zdobędziemy wystarczającą ilość sprzętu, aby zaplanować na ten rok jakąkolwiek decydującą kontrofensywę. Nasze główne plany będą musiały być realizowane w przyszłym roku [kiedy zgromadzimy dostateczną ilość broni]” – stwierdził inny.

7.Komentarz. Wyrzutnie HIMARS, które w lipcu zaczęły razić rosyjskie zaplecze, wytworzyły idealną okazję do przeprowadzenia ukraińskiej kontrofensywy. Jednak nadal nic nie sugeruje, że Ukraińcy faktycznie posiadają siły zdolne do przeprowadzenia większej operacji czy to na Chersoniu czy na Zaporożu. Przecieki, które pojawiają się w zachodniej prasie mogą sugerować, że sytuacja jest mniej optymistyczna niż przedstawia to Kijów.

Tymczasem Rosjanie zaczęli się adaptować do nowych warunków. Jeszcze na początku lipca Ukraińcy niszczyli każdej nocy nawet po kilka rosyjskich magazynów z uzbrojeniem. Teraz takie spektakularne uderzenia zdarzają się dużo rzadziej. Wygląda na to, że Rosjanie – nie będąc w stanie zniszczyć HIMARSów – cofnęli swoje składy zaopatrzeniowe o 90-100 km od frontu. Wydłużyło to linie zaopatrzeniowe, ale nie doprowadziło do załamania się rosyjskiej logistyki. Dobrze obrazuje to intensywność ostrzału rosyjskiej artylerii. O ile pierwsze uderzenia HIMARSów doprowadziły do prawie całkowitego „zamilknięcia” rosyjskiej artylerii (5-14 lipca), o tyle od połowy lipca skala rosyjskiego ostrzału cały czas wzrasta.

Rosjanie bardzo poważnie potraktowali groźbę ukraińskiej kontrofensywy, rozmieszczając siły równomiernie po wszystkich frontach i zostawiając sobie strategiczną rezerwę 27 BTG, co utrudniło jakąkolwiek większą operację ze strony Ukrainy.

Nawet sytuacja na Chersońszczyźnie, gdzie Ukraińcy nadal mają teoretyczną przewagę zdaje się powoli stabilizować – na korzyść Rosjan. Ukraińcy poważnie uszkodzili co prawda 2 mosty w Chersoniu, wyłączając je z użycia. Jednak nie zdecydowali się na zniszczenie mostu (tamy) w Nowej Kachówce, która o ile jest „wąskim gardłem” rosyjskiej logistyki, to mimo wszystko pozwala na przerzut dużych sił na drugi brzeg rzeki. Ataki na przeprawy na rzece Ingulec, która dzieli chersoński przyczółek, kontrolowany przez Rosjan na 2 części, przynoszą mieszane rezultaty – Ukraińcy uszkodzili lub zniszczyli kilka przepraw, ale Rosjanie stale stawiają nowe, przerzucając sprzęt inżynieryjny przez tamę w Nowej Kachówce. Dobrze obrazuje to sytuacja na chersońskim froncie, która w ostatnim tygodniu nie uległa większym zmianom.

Tymczasem sytuacja międzynarodowa komplikuje się na niekorzyść Ukrainy. Chiny – w odpowiedzi na wizytę Pelosi na Tajwanie – rozpoczęli ćwiczenia wojskowe wokół wyspy. Chińczycy ćwiczą blokadę Tajwanu z morza i powietrza. W amerykańskiej prasie pojawiają się obawy, że ćwiczenia mogą szybko przerodzić się w długoterminową blokadę Tajwanu przez Chińczyków. Istnieją też obawy, że Chińczycy mogą być teraz także bardziej skłonni do pomocy wojskowej Rosji. Kijów zdaje sobie sprawę z tego ryzyka – Prezydent Zełeński, w ostatnim wywiadzie dla South China Morning Post, stwierdził, że chce porozmawiać bezpośrednio z Xi Jinpingiem.

Rosną także obawy co do podstawy Turcji i Iranu. Kilka dni temu prezydent Erdogan odwiedził Soczi, gdzie spotkał się z Putinem. Po spotkaniu Erdogan ogłosił, że 5 tureckich banków dołączy do rosyjskiego systemu płatności „Mir”. Ukraińcy twierdzą także, że Iran przekazał Rosjanom 46 dronów Shahed 129 (irańska kopia amerykańskiego MQ-1 Predator).

Kijów obawia się szczególnie zimy, kryzysu energetycznego w Europie i zmęczenia wojną przez społeczeństwa Zachodu, a w konsekwencji ograniczenia wsparcia wojskowego. Ukraińcy obawiają się także że zachodnia prasa, która cały czas sprzyja Ukrainie, zacznie podchwytywać anty-ukraińską narrację. Mimo, że w ostatnio uwagę polskich mediów przykuł głównie artykuł Amnesty International, to tego samego dnia ukazał się także reportaż amerykańskiej telewizji CBS sugerujący, że tylko część zachodnich dostaw uzbrojenia faktycznie trafia na front.

______________

Treści z Pulsu Zagranicy wrzucam na:
- Facebook
- Twitter
- Instagram

Głównie zajmuję się natomiast treściami bliskowschodnimi - Puls Lewantu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
_____________

UWAGA, WAŻNE:Jeśli ktoś chce być wołany do przyszłych wpisów to musisz zaplusować wpis pod tym linkiem. Wypisać się z wołania można cofając plusa pod zalinkowanym wpisem.
______________

Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić pod tym linkiem.

#rosja #ukraina #lagunacontent - autorski tag #wojna #ukrainanafroncie
JanLaguna - Doniecka maszynka do mięsa. Ukraińska kontrofensywa pod znakiem zapytania...

źródło: comment_1659890467LZAmXv1jhQtIBpQXJHc0k2.jpg

Pobierz
  • 120
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W najlepszym dla nas, nato i usa scenariuszu będą powoli wykrwawiać siebie i ruskich, oddając im ochłapy, ale oddając.


@kupkesobieciagne: I o to chodzi od samego początku. Z tym że "my" nie bierzemy w tym żadnego istotnego udziału po za poszczekiwaniem.
  • Odpowiedz
@tomas7: moim zdaniem obecnie jesteśmy bezpieczni i powinniśmy za sprawą ukraińską wstawiać się na arenie międzynarodowej gdzie tylko się da, czy to w UE, ONZ czy w stosunkach bilateralnych np. z Niemcami. Niepodległa Ukraina to jest nasze bufor przed rosyjską agresją.
  • Odpowiedz
@JanLaguna: Jednak sprawdza się scenariusz o którym pisałem w maju, że ZSU będzie używać nowych rekrutów do uzupełnień strat na froncie. Niestety, z informacji dostępnych publicznie, stosunek strat osobowych do uzupełnień jest zbyt duży by mówić o kontrofensywie. Mam również wrażenie, że powoli w Europie widać zmęczenie tym konfliktem co jest na rękę Putinowi.

Kolejna sprawa to Rosyjska taktyka spalonej ziemi czyli równanie wszystkiego za pomocą artylerii. Na chwilę obecną
  • Odpowiedz
@JanLaguna: Bądźmy szczerzy. Wojna nie trwa od lutego tylko od 8 lat. W tym czasie Ukraina nie przeprowadziła ani jednej operacji mającej na celu odbicia utraconych terenów na rzecz DNR i ŁNR. Mimo korzystniejszej sytuacji strategicznej. Cudów nie ma i nie ma co oczekiwać ze armia sklejana ze sprzętu dotowanego przez kraje sąsiednie, nagle przejdzie do spektakularnej kontrofensywy. Myśle ze nie stanie się to w ciągu nadchodzących miesięcy i może
  • Odpowiedz
@JanLaguna:
Sytuacja jest patowa, a cały wydźwięk posta raczej wskazuje, że sytuacja Ukrainy się pogarsza. O to mi między innymi chodzi pisząc, że to jest zbyt pesymistyczny. Nic nie napisałeś o przedwczorajszej zapowiedzianej partii pomocy z USA wartej miliard zielonych, nic nie napisałeś o tym, że ruscy zaczęli otwarcie szczekać na Niemcy i Francję, nie sądzę że to z powodu odejścia Lewandowskiego z Bayernu. Te BTG z rezerwy na południu
  • Odpowiedz
@fraciu:
HIMARSy dość szybko opanowała. Poza tym zdecydujcie się pesymisci - albo wojna będzie trwała latami albo Ukraina nie ma czasu na szkolenia w NATOwskiej broni. Oba nie są prawdziwe, bo sporo Ukraińców trenuje za granicą.
  • Odpowiedz
  • 4
@RaghNaarRoog no opanowali myślałem że chodziło ci o własną technikę. Wojna będzie trwała latami, ruskie zrobią se front gdzie chcą i tak se tam będą strzelać latami. Haimarsy to tak samo jak te drony z Turcji i nasze kraby kroplówką żeby jakoś się tam bronić i tyle.
No trenują mogą i kapitanów urkow zrobić na zachodzie co z tego jak nie mają sprzętu i go nie dostaną więcej niż tylko na
  • Odpowiedz
@fraciu:
Jako że dwadzieścia HIMARSów i groźba hipotetycznego kontrataku zatrzymały na miesiąc ofensywę w Donbasie to jednak coś ta kroplówka daje. Zauważ, że kwoty pomocy z USA tylko rosną. A pamietajmy, że jest b--ń, co Ukraina się nie będzie chwalic że ma, dopóki jej nie zacznie używać. Mirki z Rzeszowa pisały ostatnio, że na Jasionce duży ruch ostatnio, na pewno nie przywożą pizzy.
  • Odpowiedz
  • 3
@RaghNaarRoog tu już wchodzi w domysły, nie wiemy jakie plany i czy naprawdę te haimarsy zatrzymały ofensywę. USA ma Ukrainę w dupie dla nich liczy się Azja, i pośrednio dlatego się w to angażują.
-Miała być kontrofensywa nie ma
-Mieli odbić wszystkie tereny teraz już coraz mniej się o tym mówi
Ukraina niestety przegra tą wojnę i straci swoje tereny, można też powiedzieć że wygra bo została Ukraina.
  • Odpowiedz
@fraciu:
Wiele rzeczy miało być, a nie ma. To jest wojna, jak to powiedział mistrz Jaskier

Poznałem w życiu wielu wojskowych. Znałem marszałków, generałów, wojewodów i hetmanów, triumfatorów licznych kampanii i bitew. Przysłuchiwałem się ich opowieściom i wspomnieniom. Widywałem ich schylonych nad mapami, rysujących na nich różnokolorowe kreski, robiących plany, obmyślających strategie. W tej papierowej wojnie wszystko grało, wszystko funkcjonowało, wszystko było jasne i wszystko we wzorowym porządku. Tak być
  • Odpowiedz
  • 4
@RaghNaarRoog no dlatego napisałem że nie ma ich w dupie bo Azja xd dobra zobaczmy za parę miesięcy. Moim zdaniem Ukraina się utrzyma ale co straci to straci, zostanie krajem rolniczym.
  • Odpowiedz
  • 3
@RaghNaarRoog jeszcze kilka miesięcy jak się spotkamy na wykopie to stwierdzimy kto był prawdziwym wykopowym expertem xd.
Albo się nie spotkamy nigdy bo nie będzie gdzie....( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@kam966: To nie mój reportaż, spotkałem się z nim wczoraj, a że Laguna go przytoczył to go załączyłem dla zainteresowanych.
Nie mnie oceniać jego wiarygodność czy go bronić. Ale są pewne kwestie tam niepokojące.
Korupcja na Ukrainie była i jest legendarna.
Wojen i konfliktów na świecie jest dużo, analogicznie pełno ugrupowan / państw chciałoby dotrwać się do na zachodniego uzbrojenia więc są gotowi sporo zapłacić.
Zawsze znajdzie się jakiś polityk/generał/oficer co będzie
  • Odpowiedz
@konradpra Pytanie do reportażu. Autorzy podają, gdzie trafia zachodni sprzęt skoro nie na front?


@kam966: co do tego reportażu to tak naprawdę nic nowego. Przecież na Wykopie był z dwa miesiące temu filmik z tym mówiącym po polsku Ukraińcem co się chciał z Zelenskim spotkać i mu o skali korupcji opowiadać i o tym jak sprzęt jest rozkradany i jak mała część z niego trafia na front.

Co się z nim
  • Odpowiedz