Wpis z mikrobloga

@kuroszczur: Jednym ślub wychodzi na dobre, innym nie. Zależy kogo się bierze. Jak szukałam kiecki w wypożyczalni, to nasłuchałam się, że wpadają jakieś wariatki, co to chcą taką, ale zupełnie inną, albo mają pretensje, że kiecka już zarezerwowana, a one przecież ja mierzyły i mówiły, że może się na nią zdecydują (zarezerwowana = spisana umowa, wpłacony zadatek). Jak jakiś koleś takie durne babsko znosi, to niech sobie nie myśli, że po