Wpis z mikrobloga

@oliwkowemydlopodprysznic:
Nie ma żadnej uniwersalnej prawdy. Ludzie są tak różni, że nie sposób ich sprowadzić do kilku mianowników. A pytanie powinno brzmieć:

Dlaczego wszystkie l0szki z którymi miałem do czynienia to coorvy???

na które jedyną odpowiedzią jest:

Użyj mózgu i znajdź taką, która nie jest.
@oliwkowemydlopodprysznic: Dałeś tag o terapii to odpowiadam - byłem na paru terapiach i u 4 psychiatrów. Zero efektów. Ba, dowiedziałem się, że na mój problem terapia za wiele nie pomoże od samych terapeutów. I tak jest, bo faktycznie nie ma terapii, żeby trenowała social skille. Także nie, to nie jest jakieś urojenie, że terapia nie pomoże każdemu.
@Kamilo67: Ja byłem na czterystu osiemdziesiesięciu siedmiu terapiach oraz u siedemnastu tysięcy psychiatrów, każdy mówił mi "essa byczq pozdro z fartem bd db".

Sorry, ale widzę takie posty i za każdym razem po przejrzeniu profili wyziera obraz człowieka, który oczekuje, że on sam nie musi się z niczym kontrolować, absolutnie nie istnieje żadna najmniejsza wina w nim samym, tylko magiczne tabletki albo pan terapeuta poklepie go po pleckach (bo zapłacił w
@oliwkowemydlopodprysznic: No to powiedz mi czemu leki na mnie nie działają? Uwielbiam ten idiotyczny argument z magią i lenistwem xD. Tak, branie przez kilka lat tych zasranych leków to lenistwo i moja wina. Tak samo z terapią, co mam niby zrobić jak terapeuta sam mi mówi, że nie jest w stanie pomóc z tym? Znasz terapię pod social skille? Bo ja takowej nie widziałem. Nie umiem nawiązywać znajomości mimo prób, no
@Kamilo67: A co mam pozytywnego/empatycznego myśleć skoro swoje doświadczenie przekładasz na całość i wyśmiewasz całość terapii i brania leków, bo akurat TOBIE nie pomogło xD Są ludzie, którym przeszło po pierwszej recepcie, są tacy którzy się tłukli latami zanim udało się coś ogarnąć.
To nie jest kwestia lenistwa i zrzucenia całej winy na ciebie, tylko zauważenia że ściągasz do swojego dołka innych tym #!$%@? ( ͡º ͜ʖ͡º
@oliwkowemydlopodprysznic: Gdzie niby wyświewam? Powiedziałem tylko, że na moje problemy to nie pomoże i tyle. Gdzie ja obwiniam tu kogoś, wtf? Wymyślasz rzeczy, których nawet nie napisałem. Co do diagnozy, też jedna mi chciała powiedzieć, że mam autyzm, mimo że nie pasuję do autystów w ogóle. Zresztą, co by mi to dało? Autyzmu nie da się wyleczyć, czyli nie było by szans sobie poradzić w socjalizację. Ona mi nawet powiedziała, żebym
@pawel8989: no wiadomo, nie ma dowodów na to, że toksyczne jest mówienie innym wyłącznie, że nadziei już nie ma i nie istnieje żadna forma pomocy ( ͡° ͜ʖ ͡°) na tym polega życie - żeby znaleźć współbraci do wspólnego cierpienia w internecie, a jak ich brakuje to ściągać ich do swojego poziomu. Contrapoints podsumowała to idealnie w odcinku o Envy. ( ͡° ͜ʖ ͡°