Aktywne Wpisy
vofeen +16
Od ponad 3 lat robie nocki w cukierni u prywaciarza. 6 dni. Nie mam nawet 4k na rękę.
Wczoraj trafiła mi się oferta pracy, którą chciałem wykonywać już dawno.
Niedawno zwolnił się u nas dobry pracownik, który wszystko potrafił zrobić, był wszechstronny. Teraz zostało nas dwóch i wiem, że jeśli ktoś z nas się zwolni, to szef będzie miał mokro. Zresztą jestem aż nadto empatyczny, bo nie chce zostawiać kumpla z jakimś
Wczoraj trafiła mi się oferta pracy, którą chciałem wykonywać już dawno.
Niedawno zwolnił się u nas dobry pracownik, który wszystko potrafił zrobić, był wszechstronny. Teraz zostało nas dwóch i wiem, że jeśli ktoś z nas się zwolni, to szef będzie miał mokro. Zresztą jestem aż nadto empatyczny, bo nie chce zostawiać kumpla z jakimś
BoroPrimorac +8
Przykład Czarnka pokazuje jak propaganda mediów 3RP z inteligentnego, błyskotliwego i wyluzowanego gościa potrafi zrobic idiote, nieudacznika i chama. A lemingi/fajnopolaki/wykopki temu przyklaskują i chodzą na marsze w obronie TVN na każde zawołanie Tuska. Słuchając tego medialnego ścieku można pomyśleć że Czarnek jest maturzystą, a Kotłownia profesorem, a nie na odwrót
#kanalzero #sejm #bekazpisu #bekazpo #czarnek
#kanalzero #sejm #bekazpisu #bekazpo #czarnek
Jestem aktualnie na stażu w dużym korpo, do którego bez znajomości na pewno bym się nie dostał ze względu na brak doświadczenia. Miałem pracować po części z czymś co by mnie interesowało (sql, .net) i po części w #helpdesk.
Po kilku dniach pracy wiedziałem już że moja praca będzie polegało niemal wyłącznie na helpdesku, oraz na wielu innych rzeczach związanych z ogarnianiem sprzętu, wydawaniem go, noszeniu rzeczy do różnych oddziałów itp.
Bardzo mi to nie odpowiadało ale musiałem zaliczyć staż, więc wytrzymałem tyle ile musiałem i planowałem odejść z firmy oraz poszukać czegoś co by mnie bardziej interesowało pod kątem przyszłej kariery. Do tej pory za wdrażanie mnie odpowiadała jedna osoba, która jest jedyną osobą od jakiej mogłem się faktycznie czegoś nauczyć i ogarnąć jak wszystko działa. Osoba ta jednak zmienia dział i poniekąd zostawia mnie samego, z praktycznie zerową wiedzą o wszystkim oraz wieloma obowiązkami które na te chwilę przerastają moje umiejętności. Mi za to zaproponowano dalszą współprace, co normalnie raczej nie miało by miejsca po skończeniu stażu.
Z jednej strony początki w it są zazwyczaj ciężkie, a możliwość wpisania sobie do CV pracy w tym korpo na pewno dobrze by wyglądała przy szukaniu innej pracy. Z drugiej strony pracowałbym na stanowisku które mnie kompletnie nie interesuje, zostałem sam z ręką w nocniku i niewielką pomocą, miałbym bardzo dużo stresu i obowiązków, nie uczyłbym się czegoś co było by dla mnie ważne w przyszłości. Pensje pewnie dostałbym bym nie najgorszą jak na pierwszą prace, ale nie przymieram teraz głodem więc nie ma to dla mnie aż tak dużego znaczenia, chociaż miło jest dostać więcej niż minimalna.
Czy warto zostać aby mieć wpis w CV i dorobić trochę grosza ceną dużego stresu i pracą w nie interesującej mnie dziedzinie, czy lepiej dać sobie spokój i szukać stażu w czymś co by mnie interesowało i nie tracić czasu tu gdzie teraz jestem?
#it #programowanie #praca #staz #korp
Na Twoim miejscu bym został, szukał pracy zgodnie z zainteresowaniami oraz ogarnął proces rekrutacji wewnętrznych w tym korpo szczególnie, że próg