Wpis z mikrobloga

Witam, wynajmuje mieszkanie od Pani Kurator i jej zawód trochę wszedł za bardzo na sprawy prywatne, otóż nie zalegam z opłatami a ona mnie kontroluje i potrafi wygonić moich gości którzy mnie czasami odwiedzają po pracy bo stwierdza że nie będzie tolerować alkoholu(2-3 piwa po pracy), mieszkanie jest kilkuosobowe a ja opłacam całe żeby nie musieć je dzielić z obcą osobą. Odwiedza mnie raz na jakiś czas moja dziewczyna z którą czasami palimy legalną CBD przed snem co wyczuła podczas swoich częstych wizyt Pani Właścicielka i nazwała moja dziewczynę patologią, mnie ćpunem i kazała mi się wyprowadzić od 1.08. Nie mam gdzie się wyprowadzić gdyż wypłatę odbieram dopiero 10tego i najszybciej wtedy będę mógł wynająć coś innego. Dojeżdżam do pracy spod mieszkania i muszę mieć gdzie wracać żeby móc pomyslec o innych mieszkaniu. Wiem że nie może mnie wyrzucić na bruk ale już umieściła ogłoszenie na lokalnej stronie i szuka nowych najemców. Delikatnie mówiąc nie wiem jak z nią rozmawiać, co radzicie? Najbardziej plusowany komentarz będzie odpowiedzia na jej słowa, ona chce rozwiązać umowę na której widnieje dwumiesięczny okres wypowiedzenia i każe mi się wyprowadzić w niedzielę. Dodam że nie naruszyłem umowy która jest dość skromnie napisana. A i najważniejsze. Wpisała w umowie kwotę 100zl/msc a ja płacę jej 1000zl żeby pewnie uniknąć podatku i taka kwota widnieje na umowie. Proszę o rady. Fragment umowy w komentarzu

(Tag heheszki dla zasięgu bo mi wcale nie śmieszno)

#wynajem #nieruchomosci #heheszki #gownowpis #mieszkanie
  • 19
@gdanska_onuca tak, szukam mieszkania bo nie mam ochoty się z nią użerać ale jak napisałem nie mam teraz prawie 3000zl na wydatki żeby wynająć kolejne (kaucja plus opłaty) i do minimum 10tego muszę poczekać. A ona chce żebym od 1.08 się wyniósł xd s
@quaz2020:
Po pierwsze: czy wypowiedzenie jest na piśmie? Jeżeli nie, to umowa nie została wypowiedzina, pogadaliście sobie, ale nie rodziło to żadnych skutków dla tej umowy
Po drugie: kiedy nastąpiło wypowiedzenie? Czy właścicielka dochowała dwumiesięcznego okresu wypowiedzenia?
Po trzecie: masz jakieś kwity ile jej płaciłeś? Bo to, że od teraz płacisz po 100 złotych to raczej nie ulega wąptliwości :)
@gdanska_onuca
1) Wypowiedzenie póki co słowne. Nic nie podpisałem.
2) ona mi powiedziała że mam od 1.08 się wyprowadzić a na umowie widnieje 2 miesięczny okres wypowiedzenia o czym jej wspomniałem na co odpowiedziała po prostu "ja nie chcę żeby Pan tu mieszkał"
3) nie mam kwitow, gotówka do ręki tak jak zapisane w umowie.

Planuję podpisać wypowiedzenie i przez dwa miesiące płacić jej 100zl/msc, czy nie będzie mogła mi nic zrobić
@quaz2020:
1) NIe musisz podpisywać, wystarczy że otrzymasz wypowiedzenie. Skoro nie było na piśmie to nie było go wcale
2) To nie jest koncert życzeń, skoro nie chce Cie widzieć to niech Ci wynajmie lokal zastępczy, masz prawo mieszkać do końca obowiązywania umowy, a wszystko wskazuje na to, że ta nie została nawet wypowiedziana :) Podpisała umowę i musi się z niej wywiązać.
3) No lepiej żebyś miał kwity, możesz ją
@RicoElectrico nie, nie moja :) po prostu pracuje jako kurator i jej się od tego w głowie widocznie pomieszało że chce też mnie kontrolować. Zakaz alkoholu uzasadnia tym że nie chce meliny na chacie, żadnego zapisu w umowie.
Dodam że nie robię jakiś mega imprez, nigdy nie było policji, sąsiedzi się nie skarżą, nie uszkodziłem nic w mieszkaniu póki co, od początku staram się żebym zachował kaucję i dbam o mieszkanie a