Wpis z mikrobloga

Ciciuch (Gacek) nie może już chodzić na tylnie łapy... Wlecze dupke za sobą, miał zastrzyk w sobotę i mu nie pomógł.. Weterynarz założył mu cewnik bo już nie sika o własnych siłach. Prawdopodobnie czeka mnie w najbliższym czasie decyzja której nie chce podjąć i się boję a jednak będę musiała bo białaczka neurologiczna jest śmiertelna.. Nie mogę patrzeć jak się męczy, normalnie mam łzy w oczach jak pomyślę że odejdzie niedługo..

#kitku #gacekimizia #koty #pokazkota
cirilla1989 - Ciciuch (Gacek) nie może już chodzić na tylnie łapy... Wlecze dupke za ...

źródło: comment_1659080557MgroBfFv3t3xbG8IGLWEuz.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
@cirilla1989: nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji i aż smutno się patrzy na tą minkę.
Utulaj ode mnie mocno, biedny kitku ()
Decyzja, żeby nie musiał się dalej męczyć jest właściwa, co nie znaczy że łatwa. Trzymaj się(,)
  • Odpowiedz
@cirilla1989: Bardzo mi przykro że was to spotkało, u nas starsza kotka dostała ciężkiego zapalenia opon mózgowych, komplikacje neurologiczne, i powoli, dzień po dniu, wyłączał się jej cały organizm. Przykładowo nie mogła chodzić, jadła, mimo że nie mogła już trawić. Rodzina była podzielona co do tego co robić więc walczyliśmy o każdy dzień z pomocą weterynarza, który już sam sugerował że lepiej zakończyć cierpienie. Dla mnie nauka, że lepiej uśpić
  • Odpowiedz
@cirilla1989: szkoda kotka, ale ulżyj mu, niech sie nie męczy. Na pewno mial u ciebie szczęśliwe życie, takim go sobie go zapamiętaj, jako szczęsliwego kotka. Trzymaj się
()
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@cirilla1989: no niestety w takiej sytuacji trzeba na pierwszym miejscu postawić zwierzę, a nie swój komfort. Skoro kotek się męczy i nie ma już żadnej możliwości poprawy jego stanu czy zapewnienia mu braku cierpienia - to nie ma na co czekać. Później przyjdzie pora na myślenie o sobie. Nie zostawiaj go samego przy zastrzyku
  • Odpowiedz
@cirilla1989: To trudna decyzja, ale lepiej podjąć ją szybko. Miałem jednego kota od wczesnej podstawówki przez niespełna 20 lat, także wiem jak można się zżyć ze zwierzęciem. Tez miałem do podjęcia taką decyzję, ale prawdę mówiąc nie ma co zmuszać zwierzaka do cierpienia, to go nie uszlachetnia. Taka choroba to wyrok, jeśli nie ma szans na poprawę to skróć męki sobie i kotu, bo patrzenie jak z dnia na dzień
  • Odpowiedz
@cirilla1989: od siebie dodam - koty to zwierzeta, ktore do konca nie pokaza ze sa slabe. Wiec w momencie, gdy rzeczywiscie bedzie wygladal jakby nie dawal rady - to jest juz dla niego agonia i ogromne cierpienie. Nie pozwol by zwierzak sie meczyl ( ͡° ʖ̯ ͡°)
wiem, ze takie decyzje podejmuje sie ciezko, ale badz z nim do konca i daj mu szanse na ominiecie
  • Odpowiedz
@cirilla1989 3 miesiące temu stałam przed identyczna sytuacja... Gdy nadszedł ten dzień wiedziałam od rana bo już nie mogłam patrzeć na Cierpienie Lili. Od diagnozy (ostra niewydolność nerek) do eutanazji minęły chyba z 2 tygodnie. Przez te 2 tygodnie Lili była królowa spala w świeżej pościeli z nami, dostawala różne rodzaje jedzonka do Wyboru. Tego samego dnia przygarnęłam Barnima a w weekend przyjeżdża do nas kolejny kot. 3maj się, jakbyś potrzebowała
  • Odpowiedz
@cirilla1989: Zwiedz z nią okolice, pojeździ na rowerze, powącha nowe kwiatki, niech przed tym co zrobisz zwiedzi jeszcze trochę rejonu. Zasługuje na to :) bardzo przyjemny z pyszczka kitku :(
  • Odpowiedz