Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz chciałem sobie obczaić pracę za granicą. 12 euro za godzinę przy zbieraniu porzeczek przez 3 tygodnie poniedziałek-sobota w Holandii. Żadna fortuna, ale jest to jakiś pieniądz, choć godzin sporo a pogoda wiadomo jaka, no ale roboty w polu się nie boję to. Wysyłam aplikacje i CV, dzisiaj dostaje telefon czy dalej zainteresowany, no i przesyła mi trochę więcej szczegółów. Szczerze mówiąc jak przeczytałem to trochę mnie zatkało. Prawie 130 euro tygodniowo za mieszkanie i ubezpieczenie, plus wyżywienie, oznacza, że wydawałbym przynajmniej 200 euro tygodniowo, czyli jakąś 1/3 tygodnia bym pracował, tylko po to by móc zarobić na to by tam pracować xd. No i dojazd nie zapewniają a ja biedak bez auta musiałbym się trochę tłuc autobusami (to jakieś zadupie w końcu), ale miła pani w słuchawce poleciła mi jakąś firmę transportową i powiedziała, że przejazd by kosztował bagatela jakieś 500 złoty. Domki co prawda jednorodzinne, a pokoje 1-2 osobowe, choć cholera wie jak w rzeczywistości, ale ja się was pytam czy coś takiego jest normalne?
#praca #holandia #zbiory #porzeczki #rolnictwo #pracazagranica
Kagernak - Pierwszy raz chciałem sobie obczaić pracę za granicą. 12 euro za godzinę p...

źródło: comment_1658860461tIr2FTCvpMLXcuZS4C2iej.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
@Kagernak: Tja to normalne ceny, też takie miałem. W realu wychodzi też na to że nawet jak płacisz te 100 e za tydzień to warunki mogą być tragiczne takie jak niedziałające ogrzewanie w nocy, bardzo mały pokój dwuosobowy w którym nie ma miejsca na przestrzeń i ogólnie swoje rzeczy, mega brudny materac i to wszystko certyfikatem snf którym się tak chwalą, ja tak miałem, nie polecam :d
  • Odpowiedz