Wpis z mikrobloga

@Natna213: Nie chcę psuć dobrego nastoju, ale te wędzonki są okopcone, to nie tak ma wyglądać. Jeśli będziesz wędzić regularnie, to mógłbym udzielić kilku rad, inni też na pewno coś od siebie doradzą. No chyba że lubisz okopcone.
  • Odpowiedz
@Natna213: Dzięki. Myślałem, że na tym pierwszym twoim zdjeciu jest tam szyba. A to tylko dym.

Ta szyba to pomysł godny podchwycenia, zeby sobie obserwowac jak się miesko wędzi.
  • Odpowiedz
  • 0
@S_____: Powiem szczerze, że takie wędzenie urządzam sobie 3/4 razy do roku i nigdy nie zwróciłam uwagi na okopcenie o którym mówisz, ale zapewne dlatego, że takie pamietam z dzieciństwa i wydawało mi się, że takie ma być. A dobrą radę zawsze chętnie przyjmę ()
  • Odpowiedz
  • 1
@MMARS: Byłby to ciekawy pomysł, żeby nie otwierać wędzarni. Generalnie muszę sobie jeszcze sprawić termometr, żeby kontrolować temperaturę wewnątrz wędzarni a nie tylko wewnątrz mięsa
  • Odpowiedz
@Natna213: Przede wszystkim przewód dymny do wędzarni jest za krótki, temperatura za bardzo skacze. Temperatura to około 50*C może sobie skakać ale nie może przekroczyć 100* bo mięso się zamknie i dym nie będzie wnikał. Drewno do wędzenia powinno być suche, przynajmniej 2 lata sezonowania. Drewno do wędzenia olcha, jabłoń, grusza, to takie podstawowe. Nastrzyk widzę dobry bo nie ma szarego oczka. Tutaj facet bardzo ciekawie opowiada o wędzeniu https://www.youtube.com/watch?v=5ggp7UstnLM ma
S....._ - @Natna213: Przede wszystkim przewód dymny do wędzarni jest za krótki, tempe...

źródło: comment_1658679774nXE5uIczsbZ7zbWz0szwoM.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
@S_____: Bardzo mi się podoba ten schab. Boczku akurat nie wędzę w ogóle. Spróbowałam teraz łososia, ale mi spadł. Na szczęście na ruszt, chyba miał za wysoka temperaturę
  • Odpowiedz
@Natna213: Zazwyczaj jeśli przy wędzarni czuć wędzonki, to nie jest dobrze. Nasi dziadowie i ojcowie, mało który wiedział jak się wędzi i zazwyczaj było to wędzenie z pieczeniem razem. Dookoła czuć było pieczonym, drewno zazwyczaj było mokre, by dłużej się paliło, wędzonki były okopcone, temperatura 150 albo więcej.
Mój sąsiad też wędzi wiele lat, jednego razu spróbował u mnie jak smakuje wędzonka odparzana, i powiedział żonie że on już nigdy w
  • Odpowiedz
  • 0
@S_____: Moi rodzice ja wędzą to już naprawdę hurtowe ilości. Każda ciotka przywozi kilka schabow i szynek i tak się żyje na tej wsi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale pamietam że u babci mięso wisiało bezpośrednio nad ogniem, wędzarnia miała może 1,8m wysokości
  • Odpowiedz
  • 2
@Natna213 słuchaj @S_____ bo dobrze mówi, ode mnie jeszcze porady. Najpierw wygrzej wędzarnie, czyli napal w palenisku, żeby ściany wędzarni złapany trochę temperatury, a w palenisku powstał żar i trzymał temperaturę. I dopiero wkładaj towar. W wędzeniu jednym z kluczowych etapów jest suszenie, do wędzarni nie wkładaj zimnego mięsiwa tylko w temperaturze pokojowej. Noc wcześniej towar zostaw niech obcieknie w temperaturze pokojowej, a nie w lodówce. W pierwszym etapie susz wędzonki w
  • Odpowiedz
@Natna213: Ode mnie zasady których zawsze się trzymam:
1. Zawsze używam peklosol, lub 50/50 peklosol z solą, azotyny są bezpieczne a masz niemal gwarancje braku bakterii chorobotwórczych, przy soli wędlina psuje się w ciągu kilku dni.
2. Przed wędzeniem mięso musi być suche w dotyku, to warunek konieczny inaczej będzie efekt jak u ciebie (bez urazy ale takie wędliny bym wyrzucił)
3. Wędzimy w temperaturze do 50 stopni, lub zgodnie z
  • Odpowiedz