Wpis z mikrobloga

  • 1
@auimbaue: Co 40-50km starałem się coś zjeść nawet jak nie czułem głodu. Raz był to banan innym razem jakieś żelki oraz moje mini kanapki mocy z masłem orzechowym i dżemem:). Po 120km zatrzymałem się na dłużej na jakieś pierogi i to wystarczyło. Po powrocie nie czułem głodu, bardziej przepity byłem tą woda i izotonikami ;)