Wpis z mikrobloga

@Patatina: W zeszły czwartek w nocy dopadła mnie gorączka, utrzymywała się, aż do niedzieli. Oczywiście w sobotę doszedł cholerny ból gardła i do dzisiaj jeszcze nie jest ono w pełni wyleczone. Apetyt też powoli wraca. Jednym słowem - masakra. Oprócz mnie, 5 osób z mojego otoczenia również zachorowało w tym samym czasie.
Nie robiłem testów, ale z tego co czytałem obecne warianty atakują górne drogi oddechowe, więc wszystko, by się zgadzało.
@Patatina ponad tydzień temu, w sobotę rano, obudziłem się z gorączką. Zdychałem cały weekend, w poniedziałek test pozytywny. Gorączką ustąpiła we wtorek i od tego czasu cały czas mam pozostałe objawy jak ból gardła, zatok, katar. Wczoraj dostałem antybiotyk i mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia wracam do żywych. Czyli łącznie będą ponad 2 tygodnie. Różowa też się zaraziła, ale wcześniej dostała antybiotyk i czuje się lepiej.
@Patatina nie, bo nie chciało mi się szukać otwartej apteki w weekend. Test zrobiłem więc dwa dni od pierwszych objawów. Różową poskładało jakoś w środę, więc jakieś 5 dni po mnie. Dodam, że w ciągu roku, jestem już trzeci raz chory z takimi samymi objawami utrzymującymi się ok.3 tygodnie. Przed szczepionką nie byłem chory z 3 lata ( ͡º ͜ʖ͡º)