USA: Zwiedzający pomógł bizonowi. Strażnicy zastrzelili młode zwierzę - Polsat N

Pracownicy amerykańskiego Parku Narodowego Yellowstone zastrzelili porzuconego przez matkę młodego bizona. Stado zostawiło go po tym, jak w przeprawie przez rzekę pomógł mu odwiedzający rezerwat mężczyzna.
- #
- #
- 76
Komentarze (76)
najlepsze
Co do sytuacji z pomaganiem zwierzętom to nie jest przypadkiem tak, że w parkach narodowych nie wolno dotykać zwierząt i nie powinno się ingerować w przyrodę? Bo chyba taka jest idea parków narodowych?
@Smauga: Nie jest to żadne prawo, ale mnie od małego uczono, że jak dzikie zwierzę jest ranne (czy inne nieszczęście), a wiadomo, że żadna działalność człowieka nie miała na to wpływu to jakkolwiek okrutne się to wydaje,
Jak by u koleś nie pomógł to by utonął. Stado "spisało go na straty". Ale tak działa stado wygrywa najsilniejszy.
Jak mu koleś po mógł to nie utonął. Ale śmierdział człowiekiem więc dla stada był już obcy.
Stado go go odrzuciło. Strażnicy go zastrzelili bo i tak by zginął pewnie z głodu.
@PastaZeSzczypiorku: Lepsza śmierć dostać kulkę w łeb niż utonąć :) Tak sądzę.
@Pimenistka: Czyli nawet nie masz pojęcie co by się z nim stało, bambusiu, ale jesteś wielce oburzony, bo strażnicy parku, którzy znają się na zwierzętach mieszkających w parku zapewne oszczędzili cielakowi wiele dni cierpienia? Klasyczny bambinista, czyli wielka morda do pitolenia o zwierzątkach, ale mała wiedza na ich temat.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBubrobizon#/media/Plik:%D0%97%D1%83%D0%B1%D1%80%D0%BE%D0%B1%D0%B8%D0%B7%D0%BE%D0%BD_%D0%B2_%D0%A2%D0%BE%D0%BA%D1%81%D0%BE%D0%B2%D0%BE_140107_(1).jpg