Wpis z mikrobloga

@Zdoomwars: No nie? Też ich nie rozumiem.
Wystarczy być znanym na cały świat aktorem z milionowym majątkiem.
Przegrywy i ich teorie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wogóle co ciekawe sam DeVito jest raczej aktorem charakterystycznym, czyli też nie wpasowuje się w ramy tego, co jest uważane za "normalne", jednak w jego przypadku jest to "atut". Aktorstwo to chyba jedyne miejsce, gdzie takie wyróżnianie się może nie skutkować kompletnie
@Eteres: Wystarczy trochę humoru, dobrej dykcji, charyzmy i pewności siebie. Tego wszystkiego można się nauczyć, ale to wymaga wiele pracy nad sobą (pewność siebie przyjdzie sama). Trzeba pracować nad sobą, a nie użalać się, wzbudzając jedynie politowanie oraz chęć jak najszybszego odcięcia się od takiej osoby u innych (niezależnie od płci). Do konsekwentnego wykonywania tej pracy nie potrzeba być znanym na cały świat aktorem z wielkim majątkiem. Efekty przychodzą czasem dopiero
@Zdoomwars:

Po pierwsze - to tak nie działa. Większość rzeczy jakie wymieniłeś jest zupełnie niezalezna od nas. A dodatkowo osiągnięcie ich wcale nie zapewni/zwiększy szansy na rynku matrymonialnym.
Po drugie - jak niby wygląda taka praca? Mam nieodparte wrażenie, że "praca nad sobą" to nowy pusty frazes pokroju "odnajdywania siebie", "robienia czegoś dla samego siebie", etc.
Prace to można wykonywać w januszexie, albo przesuwając klocek (praca w sensie fizycznym). Jeżeli masz