Samochód i dom to przedmioty służące zaspokajaniu potrzeb osób istniejących. Więc ich konstruowanie i naprawianie/remontowanie jest jak najbardziej wskazane. Z kolei tworzenie dziecka to nic innego jak tworzenie potrzeb (a więc problemów) których niemożność spełniania jest tylko kwestią czasu.
Tak jeszcze ad vocem, wiesz, że inteligencja to zdolność rozpoznawania korelacji i analogii. Ty analogię dostrzegłeś tam gdzie jej nie ma, to daje do myślenia :) :)
A to tępe #!$%@?, biorą pod uwagę ryzyko, gdy mówi się tworzeniu nowego życia!
@kasztanowcowiaczek Klasyczny sofizmat motte-and-bailey. Nie mówimy po prostu o braniu pod uwagę ryzyka, tylko o bardzo konkretnym sposobie jego eliminacji i o tym, czy jest on zasadny.
Benatar na wstępie do swojej książki dziękuje swoim starym za
@fapowiczowski: Masz racje, powinienem dać to w cudzysłów, żeby osoby poniżej pewnego poziomu intelektualnego zrozumiały, że to przenośnia. Ale w sumie pociągne temat. Skoro antynatalizm jest "etyczny" to wobec kogo jest to etyczne zobowiązanie, skoro etycznie zobowiązanym można być jedynie wobec istniejących i świadomych jednostek?
Ludzie traktujący asymetrię Benatara, jako dobry argument nie zasługują na szacunek w poważnej dyskusji. Znam nawet antynatalistów, którzy uważają ją za słaby argument.
@archubuntu: Pominę w ogóle to, że jesteś jedynym, który o niej wspomina, ale spytam: co jest w niej niepoprawnego?
Głupie jest nadawanie antynatalizmowi etycznego wymiaru i stwierdzenie, że etyczna jest eliminacja świadomości.
Klasyczny sofizmat motte-and-bailey. Nie mówimy po prostu o braniu pod uwagę ryzyka, tylko o bardzo konkretnym sposobie jego eliminacji i o tym, czy jest on zasadny.
@archubuntu: No dobra, możemy rozważać, czy zakładanie prezerwatywy jest zasadne
No dobra, możemy rozważać, czy zakładanie prezerwatywy jest zasadne
@kasztanowcowiaczek: Jako konsekwentny antynatalista powinieneś wręcz nawoływać do totalnej abstynencji seksualnej. Robienie takich rzeczy z waszej perspektywy to jak taniec na linie nad przepaścią (nawet z zabezpieczeniem). Przecież skoro istnienie to najgorsze co można komuś uczynić to antynatal powinien unikać wszystkiego co stwarza choćby setną promila szansy, na to że pojawi się nowe życie.
Samochód i dom to przedmioty służące zaspokajaniu potrzeb osób istniejących.
Z kolei tworzenie dziecka to nic innego jak tworzenie potrzeb (a więc problemów) których niemożność spełniania jest tylko kwestią czasu.
@fapowiczowski: Nie, spłodzenie dziecka też służy zaspokojeniu potrzeb już istniejących - ludzie mają potrzebę zakładania rodzin.
A analogia jest taka, że OP wyśmiewa ludzi którzy podejmują decyzje wiążące się z wieloma problemami w przyszłości, których można uniknąć gdyby podjąć inną
Jako konsekwentny antynatalista powinieneś wręcz nawoływać do totalnej abstynencji seksualnej. Robienie takich rzeczy z waszej perspektywy to jak taniec na linie nad przepaścią (nawet z zabezpieczeniem). Przecież skoro istnienie to najgorsze co można komuś uczynić to antynatal powinien unikać wszystkiego co stwarza choćby setną promila szansy, na to że pojawi się nowe życie.
@archubuntu: xD Śmieszne słowa, ale ładnie pominąłeś całą resztę, o którą dopytywałem :,,,,,,D
Antynatalizm zapobiega tworzenia nowych czujących istot (sentient beings), więc aborcja jest dozwolona, jeśli nie wskazana. Niestety religiiozjeby utrudniają do niej dostęp. Tak samo myślę, że każdy świadomy antynatalista już pomyślał o kwestii skutecznego zabezpieczenia, planie B, a nawet C.
@archubuntu: Dobrze, że nie odpisujesz mi, ale dopytujesz o rzeczy, które są dość... drugorzędne kogoś innego. Ludzie to istoty, więc można i tak powiedzieć
@kasztanowcowiaczek Bo szczerze mówiąc szkoda mi tyle czasu na waszą śmieszną sektę i spędzanie czasu na dyskusje z ludźmi, którzy zgodnie ze swoją własną logiką nie powinni istnieć. Dlaczego oczekujesz że będę poświęcał czas na życie, kogoś, kto życiu nie nadaje żadnej wartości?
Pominę w ogóle to, że jesteś jedynym, który o niej wspomina, ale spytam: co jest w niej niepoprawnego?
Co do asymetrii Benatara: W dużym uproszczeniu, w swoim wywodzie podmienia podmiot tak, żeby asymetria nastąpiła. Raz jest to potencjalnie istniejąca osoba a innym razem nieistniejąca osoba. Gdyby trzymał się konsekwentnie jednego terminu to owa asymetria by nie zaszła. Jak kiedyś znajdę jakiś dobry link, który dobrze to wytłumaczy to może nawet tutaj zajrzę ponownie i
podejmują decyzje wiążące się z wieloma problemami w przyszłości, których można uniknąć gdyby podjąć inną decyzję
Podane przez ciebie przykłady są bez sensu, wynikają z braku umiejętności dostrzegania analogii. Samochód i dom są po to aby unikać jeszcze większych problemów, niż ich ewentualna naprawa/remont.
#antynatalizm
Antynataliści - ludzie ekstrapolujący swoje indywidualne kryzysy egzystencjonalne na całe społeczeństwo
Antynataliści - ludzie obawiający się, że ich dzieci będą tak samo niewdzięczne wobec nich, jak oni są wobec swoich
Ale #!$%@?.
Masz problemy z dzieckiem -> trzeba było go nie robić.
Masz problem z samochodem -> trzeba było go nie kupować i zapieprzać wszędzie
@archubuntu: A to tępe #!$%@?, biorą pod uwagę ryzyko, gdy mówi się tworzeniu nowego życia!
No nie wiem, czy tu chodzi o niewdzięczność. Benatar na wstępie do swojej książki dziękuje swoim starym
Samochód i dom to przedmioty służące zaspokajaniu potrzeb osób istniejących. Więc ich konstruowanie i naprawianie/remontowanie jest jak najbardziej wskazane. Z kolei tworzenie dziecka to nic innego jak tworzenie potrzeb (a więc problemów) których niemożność spełniania jest tylko kwestią czasu.
Tak jeszcze ad vocem, wiesz, że inteligencja to zdolność rozpoznawania korelacji i analogii. Ty analogię dostrzegłeś tam gdzie jej nie ma, to daje do myślenia :) :)
@kasztanowcowiaczek Klasyczny sofizmat motte-and-bailey. Nie mówimy po prostu o braniu pod uwagę ryzyka, tylko o bardzo konkretnym sposobie jego eliminacji i o tym, czy jest on zasadny.
xDDD
@fapowiczowski: Masz racje, powinienem dać to w cudzysłów, żeby osoby poniżej pewnego poziomu intelektualnego zrozumiały, że to przenośnia. Ale w sumie pociągne temat. Skoro antynatalizm jest "etyczny" to wobec kogo jest to etyczne zobowiązanie, skoro etycznie zobowiązanym można być jedynie wobec istniejących i świadomych jednostek?
@archubuntu: Pominę w ogóle to, że jesteś jedynym, który o niej wspomina, ale spytam: co jest w niej niepoprawnego?
Co? Jaka eliminacja
@archubuntu: No dobra, możemy rozważać, czy zakładanie prezerwatywy jest zasadne
@kasztanowcowiaczek: Jako konsekwentny antynatalista powinieneś wręcz nawoływać do totalnej abstynencji seksualnej. Robienie takich rzeczy z waszej perspektywy to jak taniec na linie nad przepaścią (nawet z zabezpieczeniem). Przecież skoro istnienie to najgorsze co można komuś uczynić to antynatal powinien unikać wszystkiego co stwarza choćby setną promila szansy, na to że pojawi się nowe życie.
Mam nadzieję, że nie jesteś po prostu
@fapowiczowski: Nie, spłodzenie dziecka też służy zaspokojeniu potrzeb już istniejących - ludzie mają potrzebę zakładania rodzin.
A analogia jest taka, że OP wyśmiewa ludzi którzy podejmują decyzje wiążące się z wieloma problemami w przyszłości, których można uniknąć gdyby podjąć inną
@archubuntu: xD Śmieszne słowa, ale ładnie pominąłeś całą resztę, o którą dopytywałem :,,,,,,D
@archubuntu
@Zerero: Antynatalizm czy efilizm ?
@archubuntu: Dobrze, że nie odpisujesz mi, ale dopytujesz o rzeczy, które są dość... drugorzędne kogoś innego. Ludzie to istoty, więc można i tak powiedzieć
Co do asymetrii Benatara: W dużym uproszczeniu, w swoim wywodzie podmienia podmiot tak, żeby asymetria nastąpiła. Raz jest to potencjalnie istniejąca osoba a innym razem nieistniejąca osoba. Gdyby trzymał się konsekwentnie jednego terminu to owa asymetria by nie zaszła. Jak kiedyś znajdę jakiś dobry link, który dobrze to wytłumaczy to może nawet tutaj zajrzę ponownie i
Podane przez ciebie przykłady są bez sensu, wynikają z braku umiejętności dostrzegania analogii. Samochód i dom są po to aby unikać jeszcze większych problemów, niż ich ewentualna naprawa/remont.