Wpis z mikrobloga

31lvl. Na randce ostatnio byłem ponad 10lat temu. W międzyczasie absolutny przegryw. W ciągu ostatnich dwóch lat, z wielkiego grubasa zamieniłem się w małego grubasa 150->100kg. Progres na stopie socjalnym (znajomosci) ale też majątkowej spory. Dalej poczucie wlasnej wartosci w glebie i kompleksy, ale moze nie az tak. Powoli tez wydostaje sie z umyslowej biedy i zaczynam sluchac ludzi, z empatią dalej kłopot. Lecz jest cieplo, widzę przytulajace sie pary i jest mi smutno, czuje sie samotny, potrzebuję się kimś zająć, być blisko, pobzykać, przytulić. Mieszkam w Norwegii, ale bywam dwa razy w miesiacu w PL i zamierzam wykorzystac te dni na randkowanie. Mam spory stres, trzymajcie za mnie kciuki, stres przechodzi po paru randkach?

#wychodzimyzprzegrywu
#zwiazki
#niebieskiepaski
  • 5
@G-sad: Jeśli spotykasz się z laskami o SMV wyższym niż Twoje, to stres prędko nie przejdzie, bo w takiej sytuacji jesteś jak na polu minowym, w każdej chwili możesz zostać odpalonym i jest 20 innych typów na Twoje miejsce.

Natomiast z każdą randką zdobywasz doświadczenie i rośnie pewność siebie. Najlepiej to chyba pogodzić się z tym, że ma się przegrywającą płeć i nie nastawiać się na nic, wtedy unikniesz rozczarowania.
Mam spory stres, trzymajcie za mnie kciuki, stres przechodzi po paru randkach


@G-sad: nie traktuj tego jak randki tylko jak spotkania z kobietą po to by się poznać i miło spędzić czas. Z każdą kolejną będzie łatwiej:)
btw; sam siedze w Szwecji, jak u Ciebie w No wygląda sprawa z lokalnymi kobietami? Nie możesz kogoś na miejscu poznać?
U mnie większość szwedek mi się nie podoba, tzn są bardzo ładne z
@sajmen: jeszcze nie władam Norweskim, nie próbowałem, może warto zmienić. Norweżki też są ładne, wiele ładnych hindusek widuję i tajek, nie poznaję ich jednak na tyle blisko by wiedzieć coś o charakterze, z doświadczenia wiesz jak się zachowują? Są roszczeniowe, czy jak to się przejawia kiedy piszesz - egoistyczne?
@G-sad: ja tez po szwedxku nie mowie, ale cos tam zagadam, zawsze mozesz po angielsku, chociaz wiadomo, lepiej znac ich ojczysty język, nawet cos.dukać. Ja chodze na silownie to zdarza mi sie raz na jakis czas ze podejdzie szwedka.do. mnie z prosba o pomoc w przeniesieniu ciezarow/ustawieniu maszyny. Albo w pon ćwiczyłem na macie to jedna przyszła i sie tak ustawila, centralnie z metr odemnie, tak zeby jej całą dupę bylo