Wpis z mikrobloga

#zdm #parkowanie #mandat #kiciochpyta #pytanie #pytaniedoeksperta
Mirki - dostałem wezwanie do opłacenia za brak biletu parkingowego z dnia 30.06.2022. Z racji, że auto jest służbowe w leasingu trafiło to do leasingodawcy. Wezwanie w moje ręce trafiło dopiero dzisiaj.

Na zdjęciach widać, że w samochodzie na kokpicie jest bilet parkingowy - nie ma zdjęcia samego biletu, ze zdjęcia z przodu jest absolutnie nieczytelny. Jest tylko godzina parkowania 14:18 na zdjęciu i teraz się zaczyna.

1. "(...)obowiązku uiszczenia opłaty dodatkowej za nieuiszczenie opłaty za postój (...) powstałej w niżej wymienionych dniach :

Konkretna dzień godzina 16:18"

Samochód jest monitorowany GPSem, o 16:18 to ja byłem kilkanaście kilometrów od miejsca, gdzie twierdzą, że doszło do tego wykroczenia. Dodatkowo mam wyciąg z rachunku bankowego jak o godzinie 13:34 płaciłem kartą za bilet parkingowy kwotą 10 PLN (wychodzi 2 godziny i jakieś 16 minut, czyli do godziny 15:50 mniej więcej).

Jedyna opcja jest taka, że popełniłem czeski błąd przy wypisywaniu numeru rejestracyjnego auta - i stąd moje pytania.

1. Czy zatem godzina 16:18 na wezwaniu to godzina wpłynięcia do ZDM od strażnika informacji czy godzina w której teoretycznie to wykroczenie popełniłem (na zdjęciu jest tag godziny 14:18)?
2. Czy ZDM posiada historię kupionych biletów w parkomatach razem z numerem rejestracyjnym?
3. Jeśli popełniłem błąd we wpisywaniu numery rejestracyjnego to umarł w butach?
4. Dlaczego nie zrobiono mi zdjęcia biletu za szybą, który ewidentnie się tam znajduje?
  • 4
@sopel87: Zresztą jestem dzisiaj szalenie wkurzony, bo rano się zorientowałem, że ukradziono mi samochód. Z racji tego, że mam GPS okazało się, że stał 10 km od mojego domu najpewniej pod obserwacją złodziei (skradziono go w niedzielę po północy).

Cały dzień miałem pod znakiem oględzin auta przez technika, składania zeznań i lawety z autem - poodpinali od groma kabli i serwis który na miejsce przyjechał nie ogarnął - została laweta.