Wpis z mikrobloga

Czytając kolejne newsy o broni dla Ukrainy od Niemiec, naszła mnie pewna refleksja...

Moim zdaniem Niemcy pomagają... bardzo dużo. Znacznie powyżej tego, czego rozsądkowy człowiek mógłby się po nich spodziewać.

Spójrzcie – Niemcy nie graniczą z Ukrainą. Nawet jeśli teraz miałaby to być Rosja, to co z tego? Dla nich to żaden problem, póki Rosja nie chce najechać na Polskę – a nie oszukujmy się – do tego byłoby i tak baaardzo daleko :)

Niemcy wysyłając Ukraińcom... cokolwiek – sporo ryzykują – w przeciwieństwie do Polski.

Z tego co mówią rządzący (nazwijcie mnie naiwniakiem, ale ja akurat w tej kwestii im wierzę), to z gazem problemu mieć nie będziemy. Energetyka w Polsce wunglem stoi, a ona opiera się wyłącznie o nasz węgiel.
Indywidualny odbiorca może mieć problem – PiSiory coś tam działają – finalnie dopiero zobaczymy, czy skutecznie.

Ropa? Orlen ma zakontraktowaną ropę z Arabii, a i tak coś kupował (nie wiem czy dalej tankowce kursują) ale na początku wojny – pływały. Dalej – nie mamy z tym problemu.

Co by nie mówić – to i tak już nam to „zabrali". Nie mamy ani gazu, ani węgla, ani ropy z Rosji.

Czy Niemcy mogą pozwolić sobie na taki luksus? :))

Kolejny argument: Zobaczcie jak negatywnie nastawione jest Polskie społeczeństwo względem Rosji. No przeciętny Polak... po prostu ich nienawidzi.

Wczoraj widziałem tutaj jakąś ankietę, gdzie pytali obywateli poszczególnych krajów EU o kierunek w jakim ich rządy powinny... robić politykę względem Rosji. Polacy? Bez zaskoczenia – szykować się do wojny xD
Niemcy? Ojj... dyplomacja, dyplomacja i jeszcze raz dyplomacja xD

I mimo to, w Polsce są grupy (w mojej ocenie całkiem spore), które i tak krytykują te dostawy broni, które negują zasadność... SENS POMOCY MILITARNEJ (a czasem nawet i humanitarnej)!

Domyślam się, że w Niemczech jest ich jeszcze więcej. Mimo to – coś tam wysyłają.
Ktoś powie – mało. Okey – mało względem kogo? Względem NASZYCH INTERESÓW. A względem ich interesów? :)

Moim zdaniem szacun. Oczywiście należy dalej naciskać i krzyczeć „więcej! więcej!".
Tylko mieć należy na uwadze, że i tak zrobili całkiem dużo, bo mogliby zachować się jak Węgry :)

#ukraina #wojna #rosja
  • 15
@Thorrand: ja #!$%@?:):)

Niemcy ponoszą odpowiedzialnośc za ten konflikt z dając ruskim możliwość szantażowania kontynentu odcięciem energii.

Niemcy robią bardzo dużo żeby torpedować sankcje czy wygraną Ukrainy.

Dużo lepiej było gdyby niemcy nie wysyłały nic a się nie #!$%@? i posłusznie pilnowało wykonawstwa nałożonych sankcji. A jeszcze celowo ulegają naciskom ruskich żeby ruscy wiedzieli że ich ruchy działaja.
Dużo lepiej było gdyby niemcy nie wysyłały nic a się nie #!$%@? i posłusznie pilnowało wykonawstwa nałożonych sankcji. A jeszcze celowo ulegają naciskom ruskich żeby ruscy wiedzieli że ich ruchy działaja.


@shmatshiage:

No nie wiem. Patrząc na listę tego, co Niemcy wysłały... nie sądzę, by Ukraińcy mieli takie samo zdanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza PzH 2000 to reszta sprzętu szału nie robi. Odwojować ziemi się tym nie da. Jakieś lodówki, ad blue, kaski...


@Okcydent:

No tak. Ale jednak przekazali. A jak Węgry wspierają Ukraińców? :)

@Nateusz1

Ta to ciekawe dlaczego blokują sankcje.


Blokują sankcje z powodów, które wcześniej opisałem :D W Polsce znajdziesz grupy, które chcą je blokować. A my mówimy o kraju, który jest uzależniony od Rosji całkowicie :)

ostatnio np. dostawy Leopardów
@Thorrand: Węgry są małym niewiele znaczącym krajem. To nie oni uzależnili Europę od rosyjskich surowców. To nie oni ubili kandydaturę Ukrainy do NATO w 2008 roku. To nie oni ubili projekty alternatywnych gazociągów z bodaj Azerbejdżanu. To nie oni zamierzają wyłączyć el. jądrowe podczas kryzysu energetycznego...
niemcy są fajni bo wegrzy to #!$%@?. To jest mniej więcej takiego kalibru argument.


@shmatshiage:

Niemcy są fajni, bo wyszli ze swojej strefy komfortu i zaryzykowali, czego na przykład Węgrzy kompletnie nie zrobili ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Węgry są małym niewiele znaczącym krajem. To nie oni uzależnili Europę od rosyjskich surowców. To nie oni ubili kandydaturę Ukrainy do NATO w 2008 roku. To nie oni ubili projekty alternatywnych gazociągów z bodaj Azerbejdżanu. To nie oni zamierzają wyłączyć el. jądrowe podczas kryzysu energetycznego...


@Okcydent:

Węgry to tylko przykład. Chodzi mi o to, że nikt po Węgrach nie spodziewał się jakiejkolwiek pomocy – tak samo jak po Niemcach. A mimo
@Koci_pyszczek:

To ich do czegoś obliguje? Chętnie porównam pomoc militarną czwartej gospodarki z drugą i trzecią :)
Każdy dba o swoje interesy. W tym kontekście ich zaangażowanie jest (moim zdaniem) całkiem spore. Znacząco powyżej moich oczekiwań.