Wpis z mikrobloga

@KosmicznyPaczek: też za młodu znalazłem parę gazetek. Było ich minimum 300. Sąsiad na stawie wyrzucił. Wziąłem jedną, schowałem gdzieś w krzaki, przyjechałem po kilku dniach. W międzyczasie padał deszcz. Strony były posklejane. Delikatnie je porozklejałem...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KosmicznyPaczek: do dziś pamiętam znaleziony na budowie po sąsiedzku :-D (ah czasy kiedy dzieciaki bawilu się na budowach :-P)... Afrodyta się nazywal :-D wielkie cycki i turbo bobry :-D
Ja jak wracając z szkoły z innymi rówieśnikami w zimie; rzeką po lodzie - znalazłem całą talię kart z nagimi kobietami. Dokładnie - nie pamiętam, kiedy to było, ale chyba pomiędzy 1990-1992. Poźniej to się oj grało grało w karty z kolegami u sąsiada na stryszku nad kurnikiem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@KosmicznyPaczek: Kiedyś z kolegą znalazłem zakopaną w nasypie pod wiaduktem potężną kolekcję pornoli. Nie mogliśmy tej paki zablokować sprężyną bagażnika od roweru w typie Wigry 3 i prowadziliśmy go przez całe osiedle. Ścianka z pornolami w kiosku ruchu się chowała przy tym znalezisku. Piękne czasy ()