Wpis z mikrobloga

@Bigbluee: dziecko było na warsztatach i jedna z wychowanek się rozchorowała wiec dostaliśmy info z placówki ze COVID pozytyw. No ale u nas nic się nie działo, przy czym nie minęło kilka dni, zaczęło się i u nas dość nagle. Temp i ból gardła u dziecka, później żony, na końcu u mnie. Podjechałem się przetestować wczoraj i wyszedł pozytyw.

Tak - muszę się leczyć tu masz racje.
@albert107: w ndz dostaliśmy info, żeby się pojawić w szpitalu bo mój stan był na tyle kiepski, ale na wykopie ktoś napisze ból gardła. Szczerze ból gardła to nie problem, ale przejście do łazienki i z powrotem to jakiś koszmar, a mamy 5 dzień choroby i raczej oczekiwałbym poprawy
@albert107: no stary moj dziadek zmarl na zapalenie pluc w szpitalu; a wuja bo nie zapial pasow, a wcale nie jechal szybko.

Spodziewales sie krwi z oczu jak w filmie ebola czy bardziej ludzi zombie?

@albert107: jak ktoś Ci kiedyś uświadomi, że jesteś przeciętniakiem, to pamiętaj, że przeciętni ludzie są najbardziej wyjątkowi, dlatego bóg stworzył ich tak wielu.