Wpis z mikrobloga

Właśnie wróciłem ze schroniska. Nie tylko my przegrywy pragniemy miłości i akceptacji. Aż mi się serce krajało, jak te psiaki chciały mnie wąchać, lizać rękę, być mizianie. Niektóre skakały na siatkę, inne wręcz przeciwnie spokojnie czekały w kącie i obserwowały, a jeszcze inne, te starsze, schorowane lub z różnymi przypadłościami po prostu wiedziały, że to jest ich życie, że nikt nigdy ich nie weźmie do siebie. Tych ostatnich mi najbardziej szkoda i w sumie jestem hipokrytą przez to, bo sam nie wezmę takiego psiaka. Czemu? Bo po pierwsze raczej mnie nie stać na długotrwałe leczenie, a po drugie co chyba ważniejsze, bym się przywiązał do takiej kulki szczęścia, a by zdechła za rok czy dwa...

W każdym razie, jutro już z matką sobie pojedziemy i może przygarniemy jakąś kudłatą, szczekającą kulkę.
Nawet chciałbym na wolontariat tam pójść, ale lekko ponad 20 km w jedną stronę by mnie wykończyło finansowo ehh

Jak brakuje wam miłości, takiej prawdziwej, czystej i bezwarunkowej to pomyślcie, żeby wybrać się do schroniska i po prostu się tam przejść. Dać powąchać rękę tym odważniejszym psiakom, pogłaskać je, przywitać się z nimi czy kiwnąć głową. Zagadać do jakiegoś starszego wolontariusza, jak wygląda przygarnięcie jakiegoś psa, żeby zacząć dialog. Mnie potem zaprosiła na jeden wybieg, pogłaskałem psiaki, zostałem wylizany, podrapany i ubrudzony, a potem się zmyłem jak spierdox, bo pani zajęła się swoimi sprawami i nie wiedziałem co ze sobą zrobić to wyszedłem bez pożegnania xD

Jestem ciekawy co przyniesie jutrzejszy dzień. Kiedy tyle istot pragnie miłości ciężko z czystym sercem zdecydować się tylko na jedno. Jeszcze myślę, żeby dwa zgarnąć, żeby się bawiły razem jak będą same w domu, ale na nic się nie nastawiam.

To tyle. Idę po drugie piwo, bo złapałem doła po tym jak mili byli tam ludzie.

PS podobno nie powinno się patrzeć psom w oczy, bo jest to rodzaj agresji, natomiast patrzenie już na nos jest ok, ale to chyba tyczy się psów po różnych przejściach
#przegryw
Pobierz t.....a - Właśnie wróciłem ze schroniska. Nie tylko my przegrywy pragniemy miłości i ...
źródło: comment_16579072170zGJ3Zyx3Vruzpex6o8Kfc.jpg
  • 20
@trochelipa: ja jestem styrany po januszexe a ty proponujesz zeby isc na woloriant zeby zaaopiekowac sie kundlami xD #!$%@? w te psiaki zyje dla siebie #!$%@? na innych, ja w sierpniu koncze 30 lat i z 2 lata temu o tym zdecydowalem ze mam #!$%@? na wszystko zyje tylko dla siebie nie przejmuje sie nikim, tak jak nikt sie nie przejmowal sie mna za czasow jak mnei gnebiono...
@prawiczek92: Rozumiem cię. Zaproponowałem tylko, żeby się wybrać do schroniska i poczuć samemu tę miłość idącą od psiaków. Jak nie chcesz to też spoko, przecież cię nie zmuszę (i nie chciałbym tego robić gdybym mógł), a ty nie będziesz robił nic wbrew sobie.
Psy to nie ludzie. Pies kocha, rozumie i wybacza, ale powinno mu się dawać w zamian to samo (no i jedzenie i pićko, żeby rósł wielki byczek z
@prawiczek92: Mnie kiedyś tez ugryzł. Byłem na jakimś wyjeździe, pies był na łańcuchu i sobie go głaskałem, dzień, drugi. Jednego dnia sobie go głaszcze i jakiś gówniak bardzo szybko do psa podbiegł, on spanikował i mnie dziabnął. Potem przez długo też miałem uraz do psów. Ba, nawet jak adoptowaliśmy jednego to się go bałem i pamiętam, jak ona leżała w korytarzu, a ja kleiłem się do ściany i powoli obok niej