Wpis z mikrobloga

#tatry #chwalesie #pokazmorde

Plan marszruty wykonany. Zaliczona Kozia Przełęcz z Doliny 5 Stawow do Hali Gąsienicowej.

Widzita mireczki, byłam tam wiele lat temu(pewnie w czasie gdy niektóre wykopki nie były nawet na etapie rozwoju moruli) i speniałam, gdy zobaczyłam ten wąski korytarzyk na dwie osoby, a potem łańcuchy i klamry... Musiałam odejść z podkulonym ogonem i z glutem w gaciach, a hańba i srom ciągnęły się za mną latami... Za każdym razem gdy spojrzałam z dołu albo na mapie na Kozią Przełęcz, to przypominałam sobie swoją niesławną ucieczkę.

Dlatego dziś, gdy zobaczyłam pierwszy łańcuch na ścianie od strony Doliny 5 Stawow, spojrzałam z trwoga pod siebie (zwieracze jeszcze trzymały, ale było blisko)spojrzałam w bok na pionową litą skałę, spojrzałam w górę... I postanowiłam, że skupię na porostach i włóknach trawy tuż przed moją mordą. Taki uroczy widok. Nic więcej. Nie w dół. Nie w bok. Struktura skały i łańcuch w łapie. Ewentualnie zerknięcie do góry, bo przecież muszę wiedzieć dokąd idę.

Zasadniczo wszystko było technicznie do przejścia dla starej ulanej baby, i jeno świadomość ile metrów jest pode mną mogła mnie trwałe przyspawać do łańcucha i sparaliżować ruch na grani. Ale pokonałam zwierzęcy odruch by przylgnac do podłoża i zacząć wrzeszczec jak oszalala. Z dumą oświadczam, że nie do mnie dziś te helikoptery latały, nie do mnie... Jestem w Zakopanem i leczę poobtlukiwane kolanka.
Pobierz
źródło: comment_1657836796yjU7MXhng11GjV4RVK8u8n.jpg
  • 13
. I postanowiłam, że skupię na porostach i włóknach trawy tuż przed moją mordą. Taki uroczy widok. Nic więcej. Nie w dół. Nie w bok. Struktura skały i łańcuch w łapie.


@Rozmowa_nie_kontrolowana:

As not to go mad, To save brain and stay calm
Because it's could be scary
I looked around, at nature
A bumblebee is here flying near me
Listening the butterfly
Feeling wind on my face
@Rozmowa_nie_kontrolowana: Pierwszy wyjazd mojej nowo poznanej kobiety w Tatry. Na rozgrzewkę Nosal i Sarnia Skala, a 3 dnia poszliśmy na Zawrat, a potem Doliną do Koziej.
Pierwotnie mielismy iść na Przelecz Krzyżne, ale za późno wyszliśmy. Na mapie wyglądało to na krótkie podejście ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O Koziej nie czytałem i spodziewałem się nie wiekszych trudności niż podejscie z Hali Gąsienicowej.
Pierwszy i ostatni mój taki
@krystal_Tri_tapik:

Tłoku nie było?

Tłoku na tej trasie nie było w ogóle (całe szczęście), np znacznie więcej ludzi spotkałam pod Zawratem.
W krytycznym momencie z Koziej schodziło tylko 6 osob, z czego 4 to ludzie, którzy po raz pierwszy przyjechali w Tatry i fortunnie wybrali przejście Orlej Perci jako swoją pierwszą trasę (być może słusznie zakładając, że mając jedną szansę na milion, należy od razu sięgać po najwyższe trofea). Gdy zobaczyłam
@Rozmowa_nie_kontrolowana:

Serio? Czyli jest dla mnie szansa? Ja właśnie wykluczyłam w ogóle z ewentualnych tras Orla między Zawratem a Kozią Przełęcza. Z uwagi na hmm drabinkę... Czyli co, podejście na Kozią gorsze niż to co na górze?


Moja także się bała tej drabiny. Nie mam pojęcia dlaczego drabina jest tak przerażająca, bo przecież to tylko drabina. Straszne moze byc wejście na drabinę i przy schodzeniu z niej trzeba poszukać stopnia pod
@Rozmowa_nie_kontrolowana: Z Zawratu do Koziej to imo łatwiej niż wdrapać się z Piątki na Kozią. Jeżeli chodzi o drabinę, za pierwszym razem się zagapiliśmy i obeszliśmy ją jakimś cudem, dosyć prostą ścieżką ¯\_(ツ)_/¯

Kolejne odcinki już raczej bardziej wymagające ze względu na wymagane ciągłe skupienie.