Wpis z mikrobloga

@Jagoo: Czytam i aż łezka mi się kręci, też miałem masę przelotnych kotów ale jeden jest taki mój mój 14lat ze mną, pierwszy w domu kot, już w zeszłym roku byłem blisko jej pożegnania ale na szczęście weterynarz dał radę ją uratować, szedłem już w zasadzie z myślą ze jak nie będzie poprawy to trzeba będzie podjąć najbardziej męską decyzje z moim życiu, na szczęście się udało, wiec lekki przedsmak miałem,
@Jagoo Bardzo mi przykro. U mojego psiaka, 6-latka, wykryto 2 lata temu chłoniaka najgorszego stopnia. Tak bardzo się staraliśmy żeby mu pomóc, ale to był dla niego wyrok. Ból po stracie był i jest nadal okropny, wiem jaki to cios. Trzymaj się.