@crest: regulamin spółdzielni i wspólnoty zazwyczaj zabrania. Ja bym cię #!$%@?ł z ucha do tych instytucji jakbym cię tylko z tym gównem w twarzy zobaczył. Oczywiście również plułbym na ciebie tak jak na każdego palacza
@crest: Można palić, ale niech cały dym #!$%@? do swojego mieszkania. Nie jestem jakiś wrażliwy na punkcie papierosów, bo sam kiedyś kopciłem, ale to jest czasami irytujące, jak cały dym leci do mieszkania. Mamy dość spore balkony i k#rwa za każdym razem mam wrażenie, jakby stawał na krawędzi tego balkonu, żebym też poczuł. Teraz jest luz, ale kiedyś to leciał palić co 20 minut xD
@Perun_93: no nie do końca. Zależy od umowy, ale najczęściej balkonu nie kupujesz z mieszkaniem tylko masz do niego dostęp. Zazwyczaj traktowany jest jako część wspólna, a wtedy prawo mogą egzekwować
@dziendobrry: mhm. Tyle że tak nie jest :) Możesz też dostać mandat za puszczanie muzyki o 15 we własnym mieszkaniu. A jednak nikt ich nie dostaje. Martwe prawo. Ciekaw jestem do jakich konsekwencji uważasz, że można pociągnąć kogoś kto pali na balkonie.
@dziendobrry: w sumie nie ma sensu. Itak nie uwierzę xD sam miałem taką akcję z policją i nic nie mogli zrobić. A dla tych którym przeszkadzają sąsiedzi, mam rade. Polecam się wynieść do domu jednorodzinnego, wtedy nie będzie problemów z sąsiadami.
@Perun_93 jak ktoś się zrzyga w tramwaju i mi to przeszkadza, to też mam nie używać komunikacji miejskiej tylko jeździć własnym autem? Taki tok myślenia jest dosyć słaby, bo można go podpiąć do wszystkiego i za każdym razem napisać: jak się nie podoba, to spadaj. Kino, sklep, balkon, klatka, ulica....
Polecam się wynieść do domu jednorodzinnego, wtedy nie będzie problemów z sąsiadami.
@Perun_93: tak, bo płacąc kilkaset kafli za mieszkanie nie mogę oczekiwać że mój sąsiad o 15 nie będzie puszczać na maxa disco polo. Są tzw. normy społeczne i prawa które chronią byś w niezakłócony sposób mógł korzystać ze swojej nieruchomości.
Logikę masz pokrętną. Jeśli chcesz robić hałas i burdę nie potrafisz przestrzegać norm, to kup chatę z dużym polem.
@crest: to może pozwoj sąsiada bo ci się nie podoba jego gust muzyczny. Albo dzwoń na policję bo bierze prysznic o 3 w nocy (#!$%@? że wraca z pracy o 2.30) albo sąsiadkę z kotem, bo ty masz uczulenie i kichasz na balkonie... Jak się żyje z ludźmi, to trzeba ich tolerować wraz z ich wadami. @dziendobrry: patrz up. Ja rozumiem jak ktoś robi burdy 2x w tygodniu, albo jak
@Perun_93 jak ludzie nie potrafią dostosować do innych, czyli do społeczeństwa i swoim zachowaniem typu: darcie mordy o 2 w nocy, palenie papierosów na balkonie, gdzie cały dym idzie komuś do mieszkania, niech oni się wyprowadzą na wieś i nie przeszkadzają innym żyć.
#palenie #kiciochpyta #pytanie #pytaniedoeksperta #polska #pdk
Możesz też dostać mandat za puszczanie muzyki o 15 we własnym mieszkaniu. A jednak nikt ich nie dostaje. Martwe prawo.
Ciekaw jestem do jakich konsekwencji uważasz, że można pociągnąć kogoś kto pali na balkonie.
@Perun_93: jakie martwe prawo? Jak nie jest?
Mandatu za hałas może od razu nie dostaniesz, ale sąd przyjlepie wyrok dość szybko.
Odpowiadając na Twoje pytanie. Można kogoś pozwać za uciążliwe
A dla tych którym przeszkadzają sąsiedzi, mam rade. Polecam się wynieść do domu jednorodzinnego, wtedy nie będzie problemów z sąsiadami.
@Perun_93: tak, bo płacąc kilkaset kafli za mieszkanie nie mogę oczekiwać że mój sąsiad o 15 nie będzie puszczać na maxa disco polo.
Są tzw. normy społeczne i prawa które chronią byś w niezakłócony sposób mógł korzystać ze swojej nieruchomości.
Logikę masz pokrętną. Jeśli chcesz robić hałas i burdę nie potrafisz przestrzegać norm, to kup chatę z dużym polem.
Jak się żyje z ludźmi, to trzeba ich tolerować wraz z ich wadami. @dziendobrry: patrz up.
Ja rozumiem jak ktoś robi burdy 2x w tygodniu, albo jak
Plucie na kogokolwiek to dno dna a ty się jeszcze tym chełpisz, wstyd.