Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 2
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk2x
12.07.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Po węglu przyszedł czas na gaz.
Rząd chce zamrozić cenę.
Dobry wieczór.
Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na Wiadomości.
A oto, co dziś w programie.

---
Będziemy robić wszystko, żeby były te dopłaty do węgla, one na pewno będą.
Tańszy węgiel i niższe ceny gazu dla gospodarstw domowych.
Gdyby nie ochrona taryfowa, to ceny gazu byłyby dzisiaj kilkaset procent większe niż te, które ponoszą konsumenci.
Rosja czy była biała, czy czerwona, czy dzisiaj jest putinowska, zawsze była taka sama.
Rosjanie ciągle mordują cywilów.
Ukraina potrzebuje dostaw broni.
Dodatkowe wyrzutnie Himars i inna precyzyjna broń pozwolą nam wykonywać kolejne antyterrorystyczne kroki.
To nowe okno na historię naszego wszechświata.
Dzisiaj dostrzegliśmy przebłysk pierwszego światła, które zabłysło przez to okno.
Rewolucja w astronomii.
Zdjęcie świata sprzed blisko 14 mld lat.
Być może znajdziemy planety, w których widzimy przejawy życia.

---
Będzie tańszy węgiel.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która ustala maksymalną cenę tony tego surowca dla odbiorców indywidualnych, spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych.
Mniej zapłacimy też za gaz.
Niższe ceny dla gospodarstw domowych zagwarantowane będą przez co najmniej 5 lat.
Gospodarstwa domowe będą mogły kupić węgiel w cenie poniżej tysiąca zł za tonę - przy zakupie do 3 ton.
Korzystniejsza cena obejmie też wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie, które ogrzewają lokale węglem.
Niestety wielu jest ludzi niezamożnych, jest bardzo dużo ludzi palących jeszcze węglem i to jest bardzo dobra myśl moim zdaniem.
Bardzo dobrze, jeżeli ma być taniej, to jak najbardziej.
z kolei przedsiębiorcy mogą liczyć na rekompensaty w wysokości ponad tysiąca zł za tonę.
To efekt ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w sprawie maksymalnej ceny węgla.
Będziemy robić wszystko, żeby były te dopłaty do węgla.
One na pewno będą, inne dopłaty, różnego rodzaju obniżki.
Rzecznik rządu poinformował, że do końca 2027 r.
odbiorcy domowi i strategiczne instytucje pożytku publicznego mogą liczyć na przedłużenie obowiązywania taryf na sprzedaż gazu.
Oznacza to, że rząd będzie mógł ze środków budżetowych, własnych, krajowych środków odpowiednio dopłacać, aby te różnice niwelować.
To znaczy, że gdyby nie ochrona taryfowa, to ceny gazu byłyby dzisiaj kilkaset procent większe niż te, które ponoszą konsumenci.
Eksperci podkreślają, że przyjęte przez rząd projekty to odpowiedź na kryzys związany przede wszystkim z wojną na Ukrainie.
Teraz, kiedy na całym rynku międzynarodowym mamy rażącą dysproporcję podażowo-popytową i wysokie ceny surowców energetycznych takie mechanizmy wsparcia, jak otoczenie zagrożonych ubóstwem energetycznym odbiorców jakąś formą opieki wydają się konieczne.
Ceny gazu w Europie znów mocno poszły w górę.
Ogromny problem mają Niemcy i Austria.
Nasz kraj jest w o wiele lepszej sytuacji.
Polska prowadziła roztropniejszą niż duża część państw europejskich politykę gazową.
My budowaliśmy infrastrukturę służącą do uniezależniania nas od surowca rosyjskiego, budowaliśmy też interkonetory między systemami gazowymi, staraliśmy się pozyskiwać nowe kontrakty na dostawy gazu spoza Rosji i to teraz procentuje.
Do eksploatacji gotowy jest już odcinek lądowy Baltic Pipe.
Gazociąg ma zostać uruchomiony zgodnie z terminem w październiku.
Dla przyszłości polskiej gospodarki bardzo ważna jest transformacja energetyczna.
Czystych źródeł energii szukają państwowe spółki.
PKN Orlen do 2030 r.
ma uzyskać 4,5 GW ze źródeł nisko i zero emisyjnych.
Im więcej źródeł odnawialnych, np. inwestycje w farmy wiatrowe na Bałtyku czy zeroemisyjne, takie jak małe reaktory jądrowe, mają dać możliwość Orlenowi konkurowania na rynku globalnym.

---
Zacieśnianie współpracy pomiędzy Polską a Ukrainą, zwłaszcza w zakresie obszaru militarnego.
To najważniejsze zagadnienia, jakie omówił wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak z liderami sceny politycznej na Ukrainie.
Spotkaniu w Kijowie przyglądał się nasz korespondent - Tomasz Jędruchów.
Z kim jeszcze spotkał się wicepremier?

---
Przede wszystkim udał się do Irpienia, gdzie rozmawiał z merem tego miasta.
Odwiedził naszą ambasadę, porozmawiał z ambasadorem RP na Ukrainie Bartoszem Cichockim.
Były też dwa kolejne spotkania z ministrem obrony Ukrainy, a później z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Jak bracia, jesteśmy jak bracia.
Wicepremier Mariusz Błaszczak w Irpieniu.
Oprowadza go burmistrz miasta i opowiada o tym, co ich spotkało.
139. dzień wojny i kolejna wizyta szefa polskiego MON-u na Ukrainie.
Rosja czy była biała, czy czerwona, czy dzisiaj jest putinowska, zawsze była taka sama.
Rosjanie dopuszczali się zbrodni wojennych i dopuszczają się wciąż zbrodni wojennych, a więc w naszym interesie, polskim interesie, leży to, żeby Ukraina była wolna.
Polska ma drugie miejsce na świecie jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy.
Na pierwszym miejscu znajduje się wielki kraj, Stany Zjednoczone, a Polska jest na drugim.
Doceńcie to!

Wartość polskiego wsparcia to 1,7 mld dolarów.
Za pomoc ukraińskim uchodźcom kolejny raz dziękował Polsce ukraiński prezydent.
Wczoraj Wołodymyr Zełenski skierował do parlamentu projekt ustawy o specjalnym statusie polskich obywateli na Ukrainie, która na umożliwi Polakom legalny pobyt na Ukrainie przez półtora roku.
Będą mieli w tym czasie prawo do pracy, możliwość podjęcia działalności gospodarczej, nauki i korzystania z usług medycznych.

Osiągnęliśmy w naszych stosunkach z Polską najwyższy poziom zaufania i współpracy, nie tylko jeśli chodzi o ostatnie dziesięciolecia, ale o wiele pokoleń naszych narodów.
I nasze stosunki musimy wzmacniać we wszystkich sferach.
Tym bardziej, że Rosja nie zamierza się zatrzymać.
Putin właśnie uprościł procedurę nadawania rosyjskiego obywatelstwa wszystkim obywatelom Ukrainy.
Cel - aneksja okupowanych terytoriów.
Im więcej osób, które posiadają obywatelstwo, formalne obywatelstwo rosyjskie, to tym większy pretekst do zajmowania kolejnych terenów, na których takie osoby zamieszkują.
Inna rzecz, że chętnych do stania się rosyjskim obywatelem nie ma, na okupowanych terenach rośnie sprzeciw i rozwija się ukraińska partyzantka.
Ludność wydaje się, po tych walkach, które były do tej pory, raczej wolałaby być w jednym państwie z diabłem niż z Rosjanami.
Rosjanie jednak nie zamierzają tego przyjąć do wiadomości.
Dlatego wszystko to, czego nie udało im się zdobyć czy ukraść, równają z ziemią.
Ukraińcy walczą jak lwy.
Według nich siły rosyjskie straciły już na Ukrainie 37,5 tys. żołnierzy.
Ale ukraińskie straty wśród żołnierzy też są coraz wyższe.

---
25 potwierdzonych celów na przestrzeni niespełna 2 tygodni.
Większość z nich to składy amunicji i bazy logistyczne.
Wszystkie zniszczone tą samą bronią.
Amerykańskimi wyrzutniami rakiet Himars.
Precyzję i skuteczność ataków potwierdzają dane wywiadowcze, a Pentagon zapowiada dostawy kolejnych baterii.

Wystarczył jeden precyzyjny atak na centrum dowodzenia w Szachtarsku pod Donieckiem.
106. Rosyjska Dywizja Powietrznodesantowa została pozbawiona niemal całego dowództwa.

---
Himarsy stały się postrachem Rosjan.
Rakiety spadają co do centymetrów na cele oznaczane przez wywiad.
Bazy logistyczne dziesiątki kilometrów od frontu i magazyny amunicji budowane na długo przed wojną - jeden po drugim wylatują w powietrze.
Jest to bardzo skuteczna i precyzyjna broń, ponadto Ukraińcy mają skuteczny wywiad, a widać także, że Rosjanie są bezbronni na ataki Himarsów, dlatego że ich systemy nie są w stanie strącić tych rakiet, czyli tak naprawdę mogą razić te cele bardzo skutecznie.
Pentagon był nastawiony bardzo sceptycznie nie tyle do samych dostaw systemów, co szkolenia Ukraińców z ich obsługi.
Ale ukraińscy żołnierze w kilkanaście dni opanowali ich obsługę na tyle dobrze, by wyjechać wyrzutniami na front i uderzyć w namierzane od tygodni cele.
Dodatkowe wyrzutnie Himars i inna precyzyjna broń pozwolą nam wykonywać kolejne antyterrorystyczne kroki i zmniejszać liczbę rosyjskich ostrzałów na cywilów.
Efekty działań Ukraińców widzi cały świat.
Waszyngton dał zielone światło na dostawę kolejnych baterii, które z marszu wejdą do walki.
W sytuacji takiego konfliktu na pewno te dostawy muszą następować systematycznie i wtedy przy oczywiście innym wsparciu Ukraińców ta przewaga będzie na pewno się zwiększać.
Podobnie jak w przypadku polskich samobieżnych haubic Krab, czy ręcznych wyrzutni Piorun - także i Himarsy przechodzą bojowy test, któremu bacznie przygląda się Polska.
Siła ognia artylerii, my chcemy mieć 500 Himarsów.
My chcemy więcej niż dotychczas wyprodukowano.
Chcemy 6 albo 7 brygad Himarsów.

Obok Himarsów Polska czeka na dostawy wyrzutni przeciwrakietowych Patriot i amerykańskich Abramsów.
Niewykluczone, że pierwsze czołgi zostaną dostarczone jeszcze przed końcem lata.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.

---
Startują, by ratować.
Nowa baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Miasto jak galeria - ukraiński artysta ma swój sposób na walkę o wolność.

---
Bez polskiej wsi żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych nie mieliby co jeść i gdzie się schronić.
Bataliony chłopskie nie rozpoczęłyby nierównej walki z wrogiem.
Za niepodległościową postawę mieszkańcy ponad 800 wsi zapłacili najwyższą cenę.
Oddajemy im hołd w Dniu Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej.
Święta ustanowionego w 2017 r.
Zbudziła nas mama i tylko powiedziała, że wieś się pali i zabijają wszystkich ludzi.
To było przerażające.
Dom po domu, gospodarstwo po gospodarstwie.
Niemcy w Sochach mordowali mężczyzn, kobiety, dzieci i starców.
Podpalali budynki, do których wpychali Polaków.
To była tragedia, to było piekło na Ziemi.
Zamordowano 181 osób.
To była pierwsza niemiecka pacyfikacja z wykorzystaniem lotnictwa.
O 8.00 przeleciały pierwsze samoloty bombowe i zbombardowały całą wieś, zbombardowały pola.
Tak Niemcy karali polską wieś za pomoc partyzantom.
Za zaangażowanie i zaciąganie się do Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich.
Wieś była ostoją tej walki.
Nie tylko dlatego, że z niej szedł partyzant, żołnierz, ale też dlatego, że ona właśnie żywiła i ona dawała oparcie.
12 lipca 1943 r.
Niemcy wkroczyli do Michniowa, zabili 204 osoby.
Zrównali wieś z ziemią.
W Lasach Janowskich na Lubelszczyźnie, gdzie chłopi pomagali Narodowym Siłom Zbrojnym, zostało zlikwidowanych 6 wsi.
Tak jak tu w Osówku, gdzie ponad 50% tej miejscowości została zamordowana przez Niemców.
Mężczyzn pałami bili, potem rozstrzeliwali, potem przychodzili po żony i dzieci, i rozstrzeliwali.
Po wojnie, gdy polska wieś zaczęła udzielać schronienia żołnierzom walczącym z sowieckim okupantem, żaden z niemieckich dowódców i bezpośrednich sprawców nie odpowiedział za zbrodnie, których skala jest niewyobrażalna.
Takich wsi, wymordowanych, spalonych przez Niemców było ponad 800, a z Kresami ponad tysiąc wsi.
To były dziesiątki tysięcy mieszkańców.
Mimo straszliwej ceny, którą 80 lat temu zapłacili mieszkańcy polskiej wsi, dzisiaj ich potomkowie kultywują tradycje i postawy niepodległościowe.

---
Dziś w Kokotowie pod Krakowem otwarto nową bazę Lotnictwa Pogotowia Ratunkowego.
Przeniesiono ją z Balic ze względu na konieczność rozbudowy tamtejszego lotniska.
Nowa lokalizacja to także lepszy dostęp do wschodnich regionów Małopolski.
Z Kokotowa mogą już startować takie helikoptery ratunkowe, jak ten Airbus H 135.
W Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym lata 27 takich maszyn.
Śmigłowiec posiada przestronną kabinę, która pozwala na prowadzenie akcji ratowniczej.
Prędkość maksymalna to ok. 260 km/h, a zasięg to aż 635 km.
Załogę takiego medycznego śmigłowca stanowią 3 osoby: pilot, ratownik medyczny i lekarz.
Jak wygląda nowa baza, z której startują charakterystyczne, żółte maszyny?

Dokładnie 3 minuty.
Tyle czasu potrzebuje załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego od otrzymania zgłoszenia do startu.
To jest presja czasu, bo jeżeli już jesteśmy wzywani, to rzeczywiście ktoś potrzebuje tej pomocy, czy też lecimy do pomocy zespołowi ratownictwa medycznego.
Nowoczesny śmigłowiec w ciągu kilkunastu minut jest w stanie dolecieć do miejsca oddalonego nawet o 60 km.
Kolejnym wyzwaniem jest też często dostarczenie pacjentów do właściwego miejsca.
Nie jest tajemnicą, że często są to osoby w ciężkim, czasem w krytycznym stanie.
Na pokładzie śmigłowca medycy mają do dyspozycji m.in. respirator przystosowany zarówno dla dzieci jak i dorosłych, do tego urządzenia monitorujące parametry życiowe.
Tutaj mamy 2 plecaki.
Jeden czerwony, drugi zielony.
W nich nosimy na plecach cały nasz sprzęt do zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych.
Zespoły LPR są wzywane do najcięższych przypadków, gdy dla pacjenta liczy się każda sekunda.
Znacznym ułatwieniem dla ratowników w Małopolsce będzie ta nowoczesna baza w podkrakowskim Kokotowie.
Wcześniej ratownicy stacjonowali na lotnisku w Balicach.
Przesunięcie bazy o kilkanaście kilometrów na wschód powoduje, że zwiększa się zabezpieczenie części wschodniej woj. małopolskiego bez utraty zabezpieczenia części zachodniej woj. małopolskiego.
Na terenie nowej bazy zbudowano ogrzewany hangar i podgrzewaną przesuwnicę do transportu helikopterów, która znacznie skraca czas wylotu.
Koszt inwestycji to ponad 10 mln zł.
Ta baza jest bardzo aktywna.
W tym roku już było ponad 400 wylotów, w poprzednim dwa razy tyle, czyli widzimy, że potrzeb niesienia pomocy w Małopolsce jest bardzo dużo.
Obecnie w całym kraju funkcjonuje 21 baz stałych i jedna nadmorska, sezonowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

---
Historyczne poziomy na rynku walutowym.
Kursy euro i dolara niemal zrównały się.
Inwestorów niepokoi poziom inflacji w Europie, a także widmo nadchodzącego głębokiego kryzysu w strefie euro.
Te problemy odbijają się również na notowaniach walut innych państw Unii - w tym złotego.
UE ostatecznie dała Chorwacji zielone światło do przyjęcia waluty euro.
To 20 członek strefy euro, który dołącza do niej w 20. rocznicę wprowadzenia monet i banknotów euro.
I w momencie, gdy europejska waluta jest najsłabsza od dwudziestu lat.
Dziś za 1 euro płacono niemal dokładnie 1 dolara.
Od września zeszłego roku euro straciło 20% do dolara.
Pierwszy powód osłabienia wspólnej waluty to opieszałość Europejskiego Banku Centralnego w walce z rekordową inflacją.
O ile Amerykanie stopy podnoszą już od pewnego czasu i robią to dość agresywnie, to strefa euro dopiero się przymierza do 1. podwyżki stóp procentowych.
Inwestorzy obawiają się też, że zimą tego roku państwa Unii, przede wszystkim Niemcy, z powodu niedoborów gazu będą musiały zatrzymać produkcję w części fabryk, co oznaczałoby tąpnięcie PKB i powrót problemów finansowych wielu krajów Europy.
Jeżeli będzie recesja, to pytanie czy strefa euro się utrzyma.
Choć Polska nie planuje przystępować do strefy euro, to problemy kontynentu uderzają rykoszetem w naszą walutę.
Kurs złotego dodatkowo osłabia fakt, że Polska jest krajem przyfrontowym.
1 euro kosztuje ponad 4,80 zł, podobnie dolar i frank.
"W warunkach nadciągającego europejskiego kryzysu nieuniknione jest też hamowanie polskiej gospodarki" - prognozują ekonomiści NBP.
A to w połączeniu z wyższymi stopami procentowymi powinno ograniczyć wzrost cen.
Według danych, które mamy na dzień dzisiejszy, będziemy mieć szczyt inflacji podczas tych wakacji, lipiec-sierpień, i to już nie powinno być dużo więcej niż ten odczyt z czerwca.
W przypadku realizacji takiego scenariusza NBP nie planuje dalszych znaczących podwyżek stóp procentowych.

---
Francuski prezydent i była wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej w ogniu krytyki po opublikowaniu dokumentów pokazujących ich związki z amerykańskim gigantem Uberem.
W tle nielegalne interesy, ogromne pieniądze i podwójne standardy europejskich elit - na co dzień mówiących o demokracji i rządach prawa.
Po opublikowaniu dokumentów wskazujących na bliskie relacje i przychylność Emmanuela Macrona wobec kierownictwa Ubera, firmy oferującej przewozy zamawiane przez aplikację, francuski prezydent mierzy się z nową falą krytyki.
Ministerstwo gospodarki mogło działać w obronie interesów konkretnej prywatnej firmy i jednocześnie wspierać deregulację rynku pracy.
Francuscy parlamentarzyści chcą specjalnej komisji, która wyjaśni związki prezydenta z Uberem.
Pojawiają się też oskarżenia nielegalne finansowanie jego pierwszej kampanii prezydenckiej.
Jeśli rzeczywiście istniało porozumienie między panem Macronem a firmą Uber, to musi być dochodzenie, które pokaże co dokładnie się działo.
Z zarzutami dotyczącymi nielegalnego lobbowania na rzecz Ubera mierzy się również była wiceprzewodnicząca KE Neelie Kroes - miała zarobić 200 tys. euro.
Klasa polityczna wszędzie na świecie podlega tego typu pokusom korupcyjnym, problemem jest sposób reakcji państwa, struktur prawnych, struktur państwowych i obywateli.
W przypadku Kroes poza wyjaśnieniami, których domaga się KE, prawdopodobnie nic jej nie grozi.
Struktury unijne to jest wielka maszyna urzędnicza biurokratyczna, a za nią kryją się też określone siły.
Konkretne siły, konkretne rządy i to wszystko jest bardziej skomplikowane niż to się przedstawia opinii publicznej.
W ubiegłym roku francuski dziennik "Liberation" ujawnił handel wpływami i wspólne imprezy ze skazanym i lobbystami sędziów TSUE, urzędników KE i polityków Europejskiej Partii Ludowej.
Większość mediów sprawę przemilczała, nie było też konsekwencji.
Afery, które są co jakiś czas wyciągane na światło dzienne, koniec końców spływają jak woda po kaczce, bo to przecież nie pierwsza, mam na myśli aferę z Uberem, ale było ich więcej.
Podwójne standardy europejskich elit pokazała też afera z byłym bułgarskim premierem Bojko Borisovem.
Mimo oskarżeń o korupcję czy defraudację unijnych pieniędzy, mógł liczyć na lojalność i wsparcie ze strony partyjnych kolegów z Brukseli, w tym Donalda Tuska z Europejskiej Partii Ludowej.

---
"Mimo trudnych czasów pchnęliśmy gospodarkę do przodu" - mówił na spotkaniu z mieszkańcami Grójca prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Polskiej gospodarki nie złamały ani pandemia, ani rosyjska agresja na Ukrainę.
PiS zapowiada kontynuację programów społecznych i wzmacnianie bezpieczeństwa.
Spotkanie prezesa PiS z mieszkańcami Grójca zdominowała rozmowa o ważnych decyzjach podejmowanych w trudnych czasach.
Inwazja Rosji na Ukrainę, hybrydowe ataki na Polskę, a wcześniej pandemia koronawirusa nie złamały ani programów społecznych, ani polskiej gospodarki.
Mimo trudnego czasu pchnęliśmy naszą gospodarkę do przodu.
I tu układało się dobrze, i to dobrze odnosiło się także do innych dziedzin.
Jarosław Kaczyński mówił o wprowadzonych przez PiS programach, jak 500+, 13. i 14. emerytury czy wyprawka szkolna, które podniosły jakość życia wielu Polaków.
Wykorzystaliśmy to dla społeczeństwa, wykorzystaliśmy to, by w Polsce się znacznie lepiej żyło.
Programy społeczne są inwestycją w kapitał ludzki, inwestycją w polskie rodziny, w seniorów, wyrównują lata zaniedbań.
Polska przez ostatnie 7 lat budowała też silną pozycję międzynarodową, czego dowodem jest silny sojusz militarny i polityczny z USA i wiodąca rola naszego kraju w pomocy napadniętej przez Rosjan Ukrainie.
Żeby Ukraina mogła się obronić, już nie mówiąc o zwycięstwie, to musi otrzymać bardzo poważną pomoc.
Myśmy zrobili na różnych płaszczyznach, w tym społecznej i militarnej wszystko, co można było zrobić.
Prezes PiS mówił o walce ze światową inflacją.
My podatki obniżamy.
Ostatnio, 1 lipca, była obniża podatków i tych obniżek było bardzo dużo.
Właściwie poza VAT-em wszystkie podatki zostały obniżone i to na różne sposoby.
Ponad 60% ankietowanych Polaków pozytywnie ocenia decyzję rządu o obniżce podatku dochodowego z 17% do 12% procent.
Podobnych ulg jest w ostatnim czasie więcej.
Mówimy tutaj o obniżce akcyzy, mówimy tutaj o działaniach
Pobierz
źródło: comment_1657649403niPahJGRuydjq6NIxAzvZU.jpg