Mierząca 121 cm wzrostu Charli Kate choruje na karłowatość, a jej małżonek Cullen Adams na dysplazję akromiczną, którą również cechuje niski wzrost. Gdy para zaczęła planować powiększenie rodziny, lekarze odradzali im ten krok. Adamsowie zdecydowali się jednak podjąć ryzyko i przywitali na świecie trójkę dzieci. Najmłodsze z nich nie odziedziczyło przypadłości rodziców.
@johnny_tomala: chciałbym zasiadać w komisji rozmnożeniowej i dyktować który wykopek może, a który nie mozę (99% wykopków) się rozmnażać i patrzeć na ból d--y, że nie mogą począć bombelka
@johnny_tomala: Pamiętam, jak nam tłoczono, że eugenika jest nazistowska. Teraz widzę, że ona jest zbawieniem dla niektórych potencjalnych dzieciaków, które miały się urodzić jako warzywka.
@friday: Bo jest ogromna szansa, że ich dzieci również będą cierpieć na tą "przypadłość", karłowatość nie wiąże się tylko z niskim wzrostem. Ogólnie uważam, że ludzie obciążeni genetycznie nie powinni się rozmnażać.
https://www.medonet.pl/ciaza-i-dziecko,lekarze-mowili--ze-nie-powinni-miec-dzieci--dopiero-trzecie-urodzilo-sie-zdrowe,artykul,18593537.html
#antynatalizm
Komentarz usunięty przez moderatora
@friday: A mi pozwala na wyruchanie cię w dupala nadstawisz się?
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie tylko