#anonimowemirkowyznania Cześć. Będzie to takie moje wylanie żalów i chciałbym posłuchać co sądzicie o moim pomyśle. Ostatnio w związku z sytuacją w naszym kraju i tym co się tu o--------a coraz częściej myślę o #emigracja do #anglia #uk. Sytuacja wygląda tak: mam 19 lat, jestem jedynakiem, mieszkam ze starszymi którzy mają kredyt na głowie. Kredyt hipoteczny z dość małą ratą jak na dzisiejsze realia (około 1100 zł, JAK NA RAZIE). Zostało jeszcze jakieś osiem lat spłacania. Stary źle nie zarabia, nawet powiedziałbym że bardzo dobrze, a matka zarobi lekko ponad minimalną. Ja też oczywiście z---------m za minimalną i równocześnie dokładam się do budżetu rodzinnego, uznałem że skoro ten p--------k kiedyś będzie mój to warto się do tego dokładać, odciążyć matkę, bo stary to tam c--j i tak prawie nic nie daje bo to sknera jakich mało, odkłada c--j wie na co, nawet nie wiecie jak to w-----a gdy ty zarabiasz minimalną i wydajesz 70% wypłaty na życie, a chłop który zarobi od ciebie w p---u więcej przeznacza tam nie wiem, może 10-20%, a reszta jest jego. I jeszcze narzeka że mało, NO K---A... Z ojcem zawsze miałem średni kontakt, ale ciul, to nie o tym. Ostatnio poziom frustracji osiągnął peak i postanowiłem że muszę stąd wyjechać, coś zrobić bo zaczynam łapać doła. Mam rodzinę w Anglii, dokładnie matkę chrzestną do której mogę wyjechać. Na stałe. Zarobiłbym pewnie więcej, nie słuchał bym p---------a ojca, nie miałbym kontaktu z tym wszystkim co się tutaj dzieje, tylko matki mi szkoda bo wiem, że ona nie chcę żebym gdziekolwiek jechał. Oczywiście dalej bym przysyłał pieniądze, bo jak już mówiłem głupio tak nie płacić za coś co kiedyś będzie moje. Czuję że jak zostanę tu kilka lat dłużej to po prostu umrę psychicznie.
@fasttaker: bliżej 30. Nie zarabiam najgorzej, lekko powyżej średniej krajowej (praca siedząca, lekka w miarę), ale i tak mi się życie tutaj nie podoba.
@Fbubepe wiesz jak to jest... wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ¯_(ツ)_/¯ Oczywiście poziom życia w UK jest wyższy niż w PL, ale naprawdę widać zmiany na plus w Ojczyźnie.
I zamiast przesyłać matce, to odkładaj na swoje. Rodzice mogą żyć jeszcze 40 czy 50 lat, nie oglądaj się, że to mieszkanie będzie kiedyś Twoje. Jak już będzie, to wtedy będziesz się zastanawiał
@adriano30: Szczerze mówiąc to nawet nie oczekiwałem odpowiedzi, raczej zadałem pytanie by sprowokować u opa refleksję, czy aby nie przegapił w swym planie czegoś istotnego ( ͡°͜ʖ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: mieszkanie może być twoje jak będziesz miał z 50 lub więcej lat. Jeszcze rozumiem jakby to było mieszkanie po dziadkach, ale po rodziach? Wyjeżdżaj stąd i nawet się nie zastanawiaj.
@MarianoaItaliano: Pełna zgoda, ale czemu niby mieliby go nie wpuścić na lotnisku? Nawet jakby go pytali to powie, że przyjechał sobie pozwiedzać, dostanie pieczątkę do paszportu i elo.
Cześć. Będzie to takie moje wylanie żalów i chciałbym posłuchać co sądzicie o moim pomyśle. Ostatnio w związku z sytuacją w naszym kraju i tym co się tu o--------a coraz częściej myślę o #emigracja do #anglia #uk. Sytuacja wygląda tak: mam 19 lat, jestem jedynakiem, mieszkam ze starszymi którzy mają kredyt na głowie. Kredyt hipoteczny z dość małą ratą jak na dzisiejsze realia (około 1100 zł, JAK NA RAZIE). Zostało jeszcze jakieś osiem lat spłacania. Stary źle nie zarabia, nawet powiedziałbym że bardzo dobrze, a matka zarobi lekko ponad minimalną. Ja też oczywiście z---------m za minimalną i równocześnie dokładam się do budżetu rodzinnego, uznałem że skoro ten p--------k kiedyś będzie mój to warto się do tego dokładać, odciążyć matkę, bo stary to tam c--j i tak prawie nic nie daje bo to sknera jakich mało, odkłada c--j wie na co, nawet nie wiecie jak to w-----a gdy ty zarabiasz minimalną i wydajesz 70% wypłaty na życie, a chłop który zarobi od ciebie w p---u więcej przeznacza tam nie wiem, może 10-20%, a reszta jest jego. I jeszcze narzeka że mało, NO K---A... Z ojcem zawsze miałem średni kontakt, ale ciul, to nie o tym.
Ostatnio poziom frustracji osiągnął peak i postanowiłem że muszę stąd wyjechać, coś zrobić bo zaczynam łapać doła. Mam rodzinę w Anglii, dokładnie matkę chrzestną do której mogę wyjechać. Na stałe. Zarobiłbym pewnie więcej, nie słuchał bym p---------a ojca, nie miałbym kontaktu z tym wszystkim co się tutaj dzieje, tylko matki mi szkoda bo wiem, że ona nie chcę żebym gdziekolwiek jechał. Oczywiście dalej bym przysyłał pieniądze, bo jak już mówiłem głupio tak nie płacić za coś co kiedyś będzie moje. Czuję że jak zostanę tu kilka lat dłużej to po prostu umrę psychicznie.
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62cd2e116203c060144e39dd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
A tak na serio to w tym kraju nic się nie zmieni, nie ma tutaj przeszłości. Im szybciej wyjedziesz tym lepiej.
@AnonimoweMirkoWyznania: e, no to szacun :) gdzie chciałbyś spierdzielić? EU czy poza?
Ile masz lat?
Oczywiście poziom życia w UK jest wyższy niż w PL, ale naprawdę widać zmiany na plus w Ojczyźnie.
OPie lepiej szukaj innych kierunkow emigracji - Holandia, Irlandia, Skandynawia lub Szwabia.
I zamiast przesyłać matce, to odkładaj na swoje. Rodzice mogą żyć jeszcze 40 czy 50 lat, nie oglądaj się, że to mieszkanie będzie kiedyś Twoje. Jak już będzie, to wtedy będziesz się zastanawiał
@fasttaker: co np jest na plus?