Wpis z mikrobloga

Często zapomina się że stopy to nie tylko hamulec inflacji, czy element ceny pieniądza w kredytach, ale też ważny regulator różnych ustawowych oprocentowań i limitów.

Od stóp uzależnione są np. odsetki za opóźnienie w płatnościach. Jeżeli mamy inflacje 15% a stopy zostałyby na poziomie <5% to odsetki za opóźnienie byłyby tak niskiej, że po prostu nie opłacałoby się płacić - lepiej byłoby zapłacić razem z karą jak przyjdzie komornik ileś czasu później xd

Ogólnie aby maksymalne odsetki za opóźnienie pozostały powyżej inflacji stopy powinny być na poziomie wyższym niż (1/2 x inflacja - 3%) bo w przeciwnym razie nie opłaca się płacić długów xD
Są też po prostu odsetki za opóźnienie kiedy na żadne stawki się nie umawialiśmy niższe o połowę.

Z tego wychodzi że przy inflacji 16% stopy powinny wynosić minimum 5%. Ale to jest skrajnie na granicy, nie ma żadnej kary za niespłacanie.
Aby zwyczajne ustawowe odsetki niższe o połowę wynosiły około inflacji stopy musiałyby obecnie wynosić bardziej 10%.

Imo dla stabilności gospodarki wobec mimo wszystko spodziewanego spadku inflacji należałoby ustalić je minimum gdzieś w połowie czyli ~7,50% i podejrzewam że najpóźniej we wrześniu takie będą jeśli inflacja nie zacznie nagle maleć, a na to się nie zanosi. Może będą takie już dziś.
W przeciwnym razie po prostu niszczymy stabilność na rynku.


#rpp #finanse #nbp #stopyprocentowe #kredythipoteczny
  • 1