Wpis z mikrobloga

@Ofey_: mora 2000.
Do lasu, do zrobienia ogniska wygodniejsza jest piła, bo mniejszych galezi na rozpalke znajdziesz sobie dosc a lupanie takiego pienka nawet 10cm jest mniej wygodnie niz przechlastanie piłką na odpowiednie kawalki i ogolnie przygotowanie do ogniska.
Wiadomo, że najlepiej by było mieć i piłę i siekierkę ale nie każdy lubi nosić pół warsztaru na plecach wiec IMO piła i nóż lepiej się sprwadzi niż noż i siekiera
  • Odpowiedz
@Ofey_: o panie, widzę, że na grubo ;) Kolega ma 2 ich piły i miałem okazję używać dużej i małej. Są genialne, wgryzają się w drewno jak dzik w sosne, bardzo szybko i lekko się nimi pracuje. Jedynie trzeba sobie wyrobić technikę/nawyk/zapamiętać, że proces cięcia nastepuje jedynie podczas ciągnięcia piły do siebie. Ale to przychodzi po paru ruchach.
Co do samego rozmiaru to każda dawała radę, ale te 21cm to
  • Odpowiedz
@nie-jestem-robotem: Dzięki za info! Zastanawiam się akurat nad takim sprzętem bo nie raz kupowałem coś tańszego i po niedługim czasie musiałem i tak kupić sprzęt z wyższej półki cenowej i przez to płaciłem dwa razy :D Skoro służy Ci tyle czasu, to chętnie się przyjrzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Trauma_Teddy: Widać, że nigdy nie używałeś silky. Używałem zarówno tanich marketowych pił jak i silky i różnica jest zdecydowanie warta różnicy w cenie.

@Ofey_
Osobiście mam big boya i zazwyczaj jest to overkill. Tak jak pisali wyżej, trzeba się przyzwyczaić, żeby dociskać tylko ciągnąc do siebie i uważać, żeby za bardzo jej nie wyginać - podobno mają tendencję do łamania (mi osobiście pomimo wyganiania nigdy nic się nie stało).
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@syn_proboszcza: wiele lat byłem arborystą, coś tam wiem o piłach.
Do użytku amatorskiego raz na trzy miesiące nie ma sensu kupowanie piły ręcznej za cztery stówy. Tak tak do "bushcraftu" polegającego na rozwieszeniu hamaka nie ma sensu kupowanie butów meindla za 2k, a jako kamizelki odblaskowej do samochodu kurtki snickersa czy tam engelbert straussa z gtx za 2700.
Wydać możesz zawsze i na wszystko dowolną ilość gotówki, pytanie po c--j.
  • Odpowiedz
@Trauma_Teddy: Jeżeli ktoś chce używać raz na 3 miesiące, żeby uciąć kilka kijków to się zgadzam, że wystarczy zwykła piła z marketu. Po prostu założyłem, że jeżeli ktoś już bierze pod uwagę piłę za 230 zł to raczej po to, żeby jej dużo używać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dużo osób też poleca piłę bahco laplander, podobno spoko a i cena przyjemniejsza. Niestety nie używałem, więc nie
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@syn_proboszcza: 35 zeta. To max, czego op potrzebuje. Nie ma noża, polecają mu more a on bierze w ciemno. Po prostu szkoda pieniędzy na drogie rzeczy, bo albo to zniszczy, albo zgubi.

Najdroższa piła ręczna, jakiej używałem zawodowo kosztowała nie więcej niż 350zeta.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie używa droższego sprzętu, bo to się zwyczajnie nie opłaca. Zazwyczaj jak już mają jakieś ręczne piły, to są to jakieś oregony albo
  • Odpowiedz