Wpis z mikrobloga

@przegrywNL: Juz tez nie przesadzajmy z ta patologia. Takich ludzi jest mniej niz polowa, wbrew pozorom normalni ludzie wyjezdzaja do Holandii zeby sie odkuc bo tu i w Niemczech jest najlatwiej. O patoli sie mowi bo po prostu jest glosna i niestety mniejszosc patolska jest najglosniejsza.
  • Odpowiedz
Niekoniecznie, już kilka lat temu było tam sporo rodzimej patologii z wysp znającej język. Na przykład jedna patoparka, która gdy chciała komuś spuscić łomot spoglądała na siebie pytając: "shall we?“ Zaświadczenie o niekaralności to też pić na wodę. Można mieć taki dokument z PL mimo, że ktoś na terenie DE był sądzony za rozbój. Nie mówiąc o tym, że pośrednicy wcale tego tak tygorystycznie nie przestrzegają bo zaczęłoby im brakować chętnych.
  • Odpowiedz
Nie tyle chodzi mi o samo istnienie patologii co o ryzyko bycia z nią zmiksowanym. Na przykład gdy dodatkowym warunkiem otrzymania pracy jest bycie kierowcą dla patusów. Podobno gdy ktoś ma prawko to pośrednik wykorzystuje taką osobę do podwożenia zatrudnionego u nich marginesu, który nie ma transportu a jeżeli ktoś odmówi to ma to odbicie w jego grafiku.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@przegrywNL: nikt się nie zastanawia czy zaliczasz się do patologii czy nie. Szukaj prywatnie pokoju z randomowymi ludźmi jeżeli nie stać Cię na prywatne studio. Wg mnie masz mniejsze szanse na trafienie na patologie, no i masz wybór i wolną rękę. Polecam też zainteresować się anti-kraakami/ akademikami jeżeli szukasz czegoś przejściowego.
  • Odpowiedz