Wpis z mikrobloga

Czerwiec
Rozwiązywanie problemów

Stoicyzm na dziś - 28 czerwca
Spróbuj czegoś odwrotnego

„Co może nam pomóc w zwalczaniu nawyku? Spróbuj czegoś odwrotnego!”.
– Epiktet, Diatryby, 1.27.4

Viktor Frankl, genialny psycholog, któremu udało się przeżyć Holokaust, leczył pacjentów cierpiących na fobie i neurotyczne natręctwa metodą „paradoksalnej intencji”. Załóżmy, że pacjent nie może spać. W standardowej terapii wykorzystywane są oczywiste rozwiązania, na przykład techniki relaksacyjne. Frankl natomiast zachęcał pacjentów do tego, by starali się nie zasypiać. Odkrył, że przeniesienie uwagi poza problem pozwalało odciągnąć od niego obsesyjną koncentrację pacjenta i umożliwiało normalne zaśnięcie.

Miłościncy serialu telewizyjnego Kroniki Seinfelda zapewne pamiętają odcinek „The Opposite” (czyli „przeciwieństwo”), w którym George Costanza w magiczny sposób zmienia swoje życie na lepsze, robiąc rzeczy przeciwne do tego, jak się zwykle zachowywał. „Jeśli twój instynkt zawsze się myli – mówi do niego Jerry – robienie czegoś przeciwnego powinno dać dobre efekty”. Ogólnie można stwierdzić, że czasem nasze instynkty lub nawyki przyjmują postać trwałego błędnego wzorca, który oddala nas od naturalnego, zdrowego ja.

Nie oznacza to, że powinieneś natychmiast radykalnie zmienić wszystko w swoim życiu. W końcu niektóre rzeczy działają (na przykład czytasz tę książkę!). Może jednak warto zbadać dziś przeciwne rozwiązania? Co się stanie, gdy przełamiesz wzorzec?

#dailystoic
#motywacja #rozwojosobisty #stoicyzm

Na podstawie "Daily Stoic" Ryan Holiday Kup książkę
Tłumaczenie cytatu "Stoicyzm na każdy dzień roku"
  • 20
@sledz: przepis na bezsenność jest genialny w swej prostocie. Sam męczyłem się z bezsennymi nocami, az do momentu rozwinięcia akceptacji względem swojego umysłu. Zacząłem sobie mówić po prostu - ok, nie chcesz spać, to nie śpij, luzik, ja sobie poleżę. Metoda jest fanatystyczna. Nawet dziś jak zdarzy się trudniejsza noc, robię to samo, bez napinki.
Nie wiercę się, nie martwię, że będę niewyspany, kieruje uwagę na oddechu lub objętość ciała i
@KrolWlosowzNosa przyznam ja nie słyszałem o tej metodzie, zazwyczaj skupiałem się na oddechu i taka quasi medytacja na leżąco usypiam nawet nie wiem kiedy. Akceotacja braku stu też pomaga, powiedzenie siebie nie wyspie się trudno, nie pierwszy nie ostatni raz. Jak się katastrofizuje takie rzeczy to stają się nie do przeskoczenia.

PS. Spoko cie widzieć pod tym tagiem, zerkam czasami na to co sam wrzucasz przy buddyzmie i tamten tag "zawsze" będzie
@sledz:
dziękuję :)
ja trafiłem do Ciebie niedawno i z przyjemnością przyswajam. Ciekawe, że po przeczytaniu takiego czy innego tekstu znacznie lżej się robi na sercu i człowiek myśli, 'no kur... rzeczywiście', można prościej, lawtwiej i bez ciśnienia, a kwadrans później już szarpie się z wgranym nawykiem.. ( ͡° ͜ʖ ͡°) eeeh, tak trudno pamiętać, że bliźniacza droga buddyzmu i stoicyzmu, to program na całe życie.
@sledz: muszę przyznać, że ta metoda rzeczywiście działa. Np. jak czasem stresowałem się jakimś egzaminem na studiach albo inną ważną sprawą to myślałem sobie, że będę uczył się na luzie po trochu, a nie tak jak wcześniej, uczyłem się bardzo długo i dawało to mierne efekty. O dziwo to zadziałało bardzo dobrze.