Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow Mirasy które lubią sobie pograć na kompie a są w związku i zyja pod jednym dachem, jak to u was wyglada? Bo moja różowa jak jesteśmy razem to cały czas chce razem przesiadywać, nawet jak nie mamy nic ciekawego do roboty, czyli najprawdopodobniej wieczor skończy się oglądaniem jakiegoś nudnego serialu albo filmu. Pod żadnym pozorem nie pozwoli mi usiąść do PC i spędzić ten czas samemu sobie. Dziś była o to konkretna awantura i się z nią pożarłem. Przecież to nie jest nic złego że czasem najzwyczajniej w świecie chce się wyciszyć nawet ( co moja różowa uznaje za coś karygodnego ) od mojej różowej nie? Czy ja żyje w błędnym przeświadczeniu?
  • 17
@cutecatboy: Jak spędzamy czas razem we dwójkę i nie mamy nic konkretnego do roboty to faktycznie tak to wyglada, no i nie potrafi zaakceptować faktu ze granie na kompie to tez może być kogoś hobby. Pod kątem własnych znajomych, umawiania się z nimi i wtedy spędzania czasu osobno, tutaj takich odczuć juz nie mam i jest luz. Wiec nie wiem jak do tego wszystkiego podejść
@ArtystaKombinator6000: może ma jakieś złe doświadczenia z jakimś byłym uzależnionym od gier? I przez to ma jakiś skrzywiony obraz grania na komputerze? Albo po prostu coś jej #!$%@?ło na tym punkcie i nie wiem, może postrzega gaming jako jakąś rozrywkę niższych lotów, stratę czasu czy coś takiego? Chociaż seriale wcale nie są lepsze xD Powiedziała ci kiedykolwiek, dlaczego właściwie nie chce, żebyś grał na PC?
@cutecatboy: Najlepsze ze to nie jest typowe granie w jakiegoś csa albo lola tylko simracing, coś co juz uważam ze spokojnie można uznać za fajne hobby bo dzieki temu jest zajawka na gokarty itd, a to ze to odpalam na PC, no cóż xD nie miała żadnego złego doświadczenia z tym związanego, ale tak jak napisałeś z tego co mi dała do zrozumienia uznaje to za stratę czasu, i dobrze podsumowałes
@ArtystaKombinator6000: Sa różne możliwości. Pewnie znasz odpowiedź na to pytanie. Albo faktycznie po prostu ona nie ma co ze sobą zrobić i ją zżera, że bawisz się sam dobrze bez jej pomocy albo ją zżera, że zamiast zarabiać grosz siedzisz bezczynnie na dupie. Fakt jest jeden, problem jest po jej stronie
@ArtystaKombinator6000: może nowe dodatki ją skuszą? W przeciągu ostatniego roku wyszedł ten z farmą, ze ślubami, teraz jeszcze wilkołaki... Plus jakieś malutkie.
Chociaż prawda, na simsy raczej trzeba mieć fazę, co raz na dłuższy czas się zdarza, i bardzo dobrze wtedy wchodzą, grube godziny zlatują. XD
@ArtystaKombinator6000:
U mnie jest troche na odwrót. Oboje gramy w gierki, niestety różne. Ja w ostatnim roku w sumie tylko Path of Exile i troche Elden ringa jak wyszedł. Razem graliśmy tylko chwilę w ten "nowy" dodatek do WoWa jak wyszedł, ale stwierdziłem, że WoW to najnudniejsze MMO w jakie grałem i to była moja ostatnia przygoda z tą grą(różowa jest fanką blizarda i w wowie spedziła masę czasu). Trochę pograliśmy