Wpis z mikrobloga

@MOSS-FETT: ano biedne. Byłem dzisiaj świadkiem jak wyciągali ledwo przytomnego bobasa z samochodu. Matka kompletnie #!$%@?. Dobrze że bagiety przyjechali. Akcja oczywiście miała miejsce pod marketem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@magiol: no ale czemu to wina sklepów, że pracowników mogą brać z łapanki na ulicy?
Jeśli pracę może wykonywać każdy, nie wymaga długiego przeszkolenia ani posiadania kwalifikacji, a do tego nie ma zbyt wielkiej odpowiedzialności, to jakie te stawki mają być?
Po to jest minimalna, żeby ją płacić za pracę, którą może robić każdy zbłąkany i złapany na ulicy pracownik.
  • Odpowiedz
@koniecswiatajestbliski: Mam kilka koleżanek kasjerek, mocno cenią/ceniły sobie pracę w weekend, bo potem np. środa wolna, ot chociażby na załatwienie jakiejś sprawy urzędowej.
Ale nie, państwo PiS wymyśliło, że niedziela to tylko z rodziną do kościółka - a tu niespodzianka, coś w tym misternym planie nie pykło ;)
  • Odpowiedz
@magiol:

problemem w handlu przyjacielu nie są te niedziele handlowe bo przecietny kasjer czy sprzedawca ma totalnie w pompie czy pracuje w ten dzień czy nie, problemem w branży są stawki


W takim razie jak jestem wolnorynkowcem tak tutaj nie widzę problemu, żeby ustawowo podnieść stawkę za niedzielę. Ja miałem płacone 200% a za święto dodatkowo 600 zł, ale rozumiem, że to była dobra wola mojego pracodawcy
  • Odpowiedz
  • 6
@MOSS-FETT To jest #!$%@? dramat, chciałem dzisiaj iść do kościoła, potem na rower i posprzątać w mieszkaniu, a będę MUSIAŁ spędzić cały dzień w galerii handlowej :/
  • Odpowiedz
@celulozy moje dzieci też płaczą, bo zostawiam je w domu i jadę na zakupy, zamiast iść z nimi do kościoła, a pozniej zjeść rosół. Tragedia niedziel handlowych trwa w najlepsze i trzeba to powstrzymać dla dobra rodzin.


@Matti28 w niedzielę handlowe, jak jest gorąco to dzieci zostawia się w samochodzie ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 1
@tellet w pełni zgoda, ale to działa w dwie strony, jeśli pracownik czuje się nie doceniany przez pracodawce ze względu finansowego i moze zmienic pracę w jeden dzień to nie ma żadnych przesłanek ku temu aby miał być zaangażowany w tą pracę wiec skąd wasze zdziwienie że sprzedawcy i kasjerzy wykorzystują obecne sytuacje bo niby czemu mieliby tego nie robić?
  • Odpowiedz
@arturs: bombelek spał jak zajechaliśmy do galerii, żona poszła, ja czekałem aż się wyśpi w samochodzie- obudziłby się przy próbie przejścia z auta do galerii
  • Odpowiedz