Wpis z mikrobloga

Taka mnie rozminął wzięła:
Bus, którym zdarza mi się jeździć zalicza trzy miasta, do miasta Z bilet kosztuje 25 zł, do miasta Y 17, natomiast do miasta X by #!$%@?ć dogorywajacemu Pksowi i pociągom tylko siedem.
No i pytanie jest takie: czy kierowca może selekcjonować pasażerów? Najpierw bierze tych co płacą najwięcej i tak dalej. Wiadomo jest to logiczne, a #!$%@? narodowych czempionów o tym by nie maksymalizować zysków to żart, ale czy teoretycznie takie wybieranie pasażerów jest legalne? Nie podpada to pod jakieś odmawianie wykonania usługi czy coś?

W ogóle z siedem lat temu jak byłem na studiach bilet na tej trasie kosztował 8 zł, teraz 25 xd wtedy jeździłem sobie co weekend do domu, teraz bym się na to nie zdecydował xd

#pytanie #autobusy #transportpubliczny
  • 2