Wpis z mikrobloga

Normalnie nie wiem co robić, poszeldbym do woja ale z moja fobia spoleczna i nieogarem to zastrzele kogos przez przypadek( zakladajac ze w ogole przejde badania)

Druga opcja jest byle jaka praca w moim rodzinnym miescie i szkola muzyczna ( gram od kilku lat na pianinie i marzy mi sie kariera, nie jestem chyba beznadziejny ale jakis wybitny na pewno tez nie, korepetytor mowil ze niezle gram i jest szansa na studia muzycze ale najpierw zzbeym se poszedl wlasnie do szkoly II stopnia), ale to oznacza mieszkanie z rodzicami jeszcze przez 6 lat conajmniej

Trzecia opcja ktora z jednej strony wydaje sie najlepsza a z drugie jstrony najmniej dla mnie atrakcyjna to wyjazd do duzego miasta i znalezineie jakiejkolwiek pracy z ktorej moglbym sie sam utrzymywac

Wiem ze sam i tak zdecydowac musze ale lubie robic ankiety i jestem ciekaw co wy byscie wybrali na moim miejscu...

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #przegrywwalczacy

Nie wiem, nie wiem, czemu podejmowanie decyzji jest takie trudne

  • Szkola muzyczna+byle jaka praca 20.5% (8)
  • Wojsko 38.5% (15)
  • Wyjechac do duzego miasta+byle jaka praca 41.0% (16)

Oddanych głosów: 39

  • 19
@baton967: Ja byłbym za trzecią opcją, czyli wyjazd. Ale też nie będę w tym obiektywny, bo sam czuję ogromną potrzebę zmian i gdybym mógł to wyjechałbym do wojewódzkiego przy pierwszej możliwej okazji. Dlatego ja wybieram tę opcję, no i jak masz możliwość to napisz jeszcze raz do ministra, jak raz wyraził zgodę to drugi raz pewnie też