Wpis z mikrobloga

Oglądam sobie program 'Jamie Oliver - przecukrzeni', w którym pokazują problemy z nadmiernym spożywaniem cukru i ogólnie otyłością głównie w UK, ale nie tylko. I oto w jednej ze scen tenże Jamie spotyka się w Meksyku z jakimś aktywistą społecznym i podejmują dyskusję na temat nadmiernego spożycia napojów słodzących typu Coca - Cola itp. I okazuje się, że w 2014 roku wprowadzono tam podatek cukrowy, aby uchronić społeczeństwo przed nadmiernym spożywaniem niezdrowego cukru i możliwie eliminować problemy zdrowotne z tym związane. I się cieszą, bo nastąpił spadek sprzedaży tych napojów o 6% w skali kilku ostatnich lat. I przypomniałem sobie, że przecież u nas też taki podatek wprowadzono,ale z jedną zasadniczą różnicą - motywacją nie były względy zdrowotne obywateli tylko czysty zysk, bo przecież sam Szumowski ówczesny minister zdrowia!! p-------ł, że liczą na 2mld zysków z tego tytułu (że się w h-j przeliczył to już pomińmy...) Może nie ma aż takiego problemu z otyłością u nas jak np w UK czy w USA, ale naprawdę uderzyło mnie to, że w kraju trzeciego świata jakim jest Meksyk wprowadza się podatek cukrowy ze względu na dobro obywatela, a w Polsce - kraj UE, rozwijający się itd d----------ą człowiekowi kolejną opłatę za cole mając w dupie jego zdrowie, a licząc tylko na pieniądz. #bekazpisu #przemysleniazdupy
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I przypomniałem sobie, że przecież u nas też taki podatek wprowadzono,ale z jedną zasadniczą różnicą - motywacją nie były względy zdrowotne obywateli tylko czysty zysk,


@Winden: W Meksyku natomiast kierowali się tylko względami zdrowotnymi? Dlatego wprowadzili też.... podatek, zamiast np ustawowo ograniczyć cukry w tego typu g---o napojach. U nas spadła konsumpcja o 10-14% w zależności kto i jak raportuje.
  • Odpowiedz